Proszę, o opisanie zwycięstwa chrześcijaństwa w Rzymie,
Chociaż 10 zdań. Nie kopiujcie z internetu.
Z góry dziękuje :***
Dam naj. :D
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Początkiem chrześcijaństwa było głoszenie nauk przez Jezusa Chrystusa. Miało to miejsce na początku I w.n.e. Religię tę do cesarstwa rzymskiego przynieśli uczniowie Jezisa - apostołowie. Początkowo wiara rozpowszechniła się wśród biedoty, która upatrywała w niej wyzwolenia i lepszego życia. Wkrótce jednak religia bardzo się rozpowszechniła wśród wszystkich warstw społecznych i jej wyznawcy sprfzeciwiający się rzymianom zaczęli stanowić spory kłopot. Zaczęły się prześladopwania chrześcijan, które apogeum osiąhnęły za panowania Dioklecjana
(303-304r.). Ilość chrześcijan nie malała mimo prześladowań, a wręcz rosła, co doprowadziło do zrównania jej w prawach z innymi religiami przez Konstantyna Wielkiego w 313r. W 380r. Teodozjusz Wielki nakazał wszystkim miesazkańcom rzymu przyjęcie wiary chrześcijańskiej, a w 392r. wręcz zabronił składania oifiar innym bóstwom. Było to stateczne zwycięstwo wiary chrześcijańskiej.
PROSZĘ O NAJ :)
Historycznie się nie wypowiem, ale był to rodzaj rewolucji mentalnej, która polegała na skupieniu systemu myślowego wokół jednego niezmiennego centrum - w którym był Bóg. Razem z Bogiem znalazły się tam poglądy na moralność, hierarchię, rodzinę i państwo, język i pojęcia, szkołę, kumulację i dystrybucję kapitału, itp. Dla mnie monoteizm zawsze był zrealizowaną skłonnością jednoczenia się umysłu wokoło Jedni, skłonnością zrozumiałą per se, ale wcale nie konieczną na zawsze. Toteż chrześcijaństwo w końcu przegrało, bo jak widać można mieć wiele punktów odniesienia. Niemniej w obecnych czasach zastąpiły je świeckie instytucje prawno-polityczne trzymające za twarz społeczeństwo obywatelskie, żeby się nie pozjadało i usilnie wpajające nam, że teraz może rywalizować już tylko Pan z Panem, i że niby niewolników już nie ma... Ufff
oczywiście miałam tez na myśli, że teocentryzm pociągał za sobą zmiany w strykturze społeczno-politycznej powodujące kształtowanie się wielkiego silnego państwa kościelnego, lub mniejszych silnych despotii, które czerpały z niego przykład jak astronomowie z projektu ptolomeuszowskiego.