Proszę poprawić błędy w moim opowiadaniu ! Please, pomóżcie...(ortografia,interpunkcja,styl i błędy językowe - to wszystko [jeśli w ogóle będą błędy]"Tajemniczy gość"(akapit) W lipcu, 1410 roku przydarzyła się we wsi Wielbarg dziwna sytuacja...(akapit)Około południa do mojej rodzinnej wioski pod Malborkiem dotarła wyjątkowa wiadomość, Jagiełło rozgromił Krzyżaków niedaleko Grunwaldu.Byłem tym zaskoczony, ale również szczęśliwy.Rok temu wróciłem z kampanii wojskowej, prowadzonej przez króla.Jako marszałek polny dostałem powiadomnienie, iż rycerze kierują się na Malbork.W tej chwili towarzyszła mi radość, spowodowana zobaczeniem mojego ukochanego władcy, Władysława.(akapit) Minęły dwa tygodnie.Wojownicy najeżdżają krzyżacką twierdzę.W tym czasie pozwolono zosać mi w domu, ze względu na mój podeszły wiek.Wszystko toczyło się własnym tempem, do czasu ...(akapit) Pewnego ranka do Wielbargu przybył tajemniczy pielgrzym.Chodził od chaty do chaty i prosił o pomoc, której nikt mu nie udzielił.Wkrótce zawitał do mojego gospodarstwa, prosząc o nocleg.Zgodziłem się.Gdy zdjął swoje obszarpane szaty dostrzegłem w nim coś znajomego.Charakteryzował się brakiem włosów na głowie,moje wątpliwości zostały rozwiane, gdyż nie znam żadnego człowieka pozbawionego owłosienia.Nie mogłem trzymać go za darmo, dlatego kazałem mu doglądać bydła.Nie powiedział mi ile będzie gościł w moim przybytku, ze względu na grzeczność nie pytałem się o ilość dni.Mój gość pałał nienawiścią do Zakonu Krzyżackiego, lecz był bardzo pobożny.Tymi cechami przypominał mi pewną bardzo ważną postać...Wypytując o jego przeszłość mówił bardzo skromnie i niechętnie.Po wyczerpujących rozmowach okazało się, żę ma na imię Władysław oraz ma litewskie korzenie.Podczas tej rozmowy powiedział, iż za trzy dni będzie musiał opóścić gospodarstwo i wyruszyć w podróż.Jak powiedział, tak zrobił.Po jego odejściu, królewski posłaniec przekazał mi wiadomość, w której było napisane, że wojska polskie wycofują się spod Malborka i będą maszerować przez Wielbarg.Dzień po tym zdarzeniu, żołnierze z królem na czele wieżdżają do wsi.Karoca Władysława była przepiękna, zajechała tuż przed moją chatę.Wiedziałem, że zaraz wyjdzie z niej Jagiełło, uklęknąłem.Gdy tylko wysiadł z powozu niemal nie zemdlałem.(akapit)Tajemniczy gość to król, Władysław Jagiełło ! Padłem do jego stóp i przepraszałem go za moją niewiedzę.Kazał mi wstać i wsiąść razem z nim do karocy.Tam wszystko mi wytłumaczył.Musiał pokutować za swoje grzechy, gdyż chciał być "czysty" przed narodzniami wnuka.Dodał jeszcze, że jego wnuk będzie nosił moje imię, a ja będę ojcem chrzestnym...Popłakałem się ze wzruszenia, dziękowałem z całego serca.Ta historia naucza nas, żeby pomagać każdemu, a będzie to nam policzone.
Answer

Life Enjoy

" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "

Get in touch

Social

© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.