Trumna jesionowa Jak tu, tak samo na Powązkach styczniowy krąży śnieg puszysty... Tam jesionowa trumna wąska, a w niej twój głuchy sen, wieczysty. Nie jesteś duchem, tyś wspomnienie, które za włosy w przeszłość wlecze. Nie wierzę w elizejskie cienie, lecz w ciężkie, gorzkie łzy człowiecze. A mam ich tyle w noc bezsenną, że chyba nimi świat obdzielę, i nie ma cię, a jesteś ze mną, o! zostań choćby chwil niewiele. Wspomnimy te dziecięce gwiazdy- mówiłaś: "Słyszę, świat się kręci..." - i te niedawne wspólne jazdy po drogach Polski i pamięci, I jak kwietniowy kwiat nam wiślił drogę z Krakowa aż do Gdańska. Wtedyśmy wspólnie snuli myśli, a teraz moja myśl bezpańska. Była jesienna Kielecczyzna i w stu wrześniowych barwach Ojców... Córeczko miła, cóż ci wyznać? - że źle, że bardzo źle dziś ojcu. Ale nie poddam się, nie poddam i będę kroczył w dal za dalą, i ciężar pieśni ludziom oddam, co na budowach światła palą. TREN VIII Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim, Moja droga Orszulo, tym zniknieniem swoim! Pełno nas, a jakoby nikogo nie było: Jedną maluczką duszą tak wiele ubyło. Tyś za wszytki mówiła, za wszytki śpiewała, Wszytkiś w domu kąciki zawżdy pobiegała. Nie dopuściłaś nigdy matce się frasować Ani ojcu myśleniem zbytnim głowy psować, To tego, to owego wdzięcznie obłapiając I onym swym uciesznym śmiechem zabawiając. Teraz wszytko umilkło, szczere pustki w domu, Nie masz zabawki, nie masz rozśmiać się nikomu. Z każdego kąta żałość człowieka ujmuje, A serce swej pociechy darmo upatruje. WYMYŚLCIE MI TEZĘ DO ROZPRAWKI.
Answer
Trumna jesionowa Jak tu, tak samo na Powązkach styczniowy krąży śnieg puszysty... Tam jesionowa trumna wąska, a w niej twój głuchy sen, wieczysty. Nie jesteś duchem, tyś wspomnienie, które za włosy w przeszłość wlecze. Nie wierzę w elizejskie cienie, lecz w ciężkie, gorzkie łzy człowiecze. A mam ich tyle w noc bezsenną, że chyba nimi świat obdzielę, i nie ma cię, a jesteś ze mną, o! zostań choćby chwil niewiele. Wspomnimy te dziecięce gwiazdy- mówiłaś: "Słyszę, świat się kręci..." - i te niedawne wspólne jazdy po drogach Polski i pamięci, I jak kwietniowy kwiat nam wiślił drogę z Krakowa aż do Gdańska. Wtedyśmy wspólnie snuli myśli, a teraz moja myśl bezpańska. Była jesienna Kielecczyzna i w stu wrześniowych barwach Ojców... Córeczko miła, cóż ci wyznać? - że źle, że bardzo źle dziś ojcu. Ale nie poddam się, nie poddam i będę kroczył w dal za dalą, i ciężar pieśni ludziom oddam, co na budowach światła palą. TREN VIII Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim, Moja droga Orszulo, tym zniknieniem swoim! Pełno nas, a jakoby nikogo nie było: Jedną maluczką duszą tak wiele ubyło. Tyś za wszytki mówiła, za wszytki śpiewała, Wszytkiś w domu kąciki zawżdy pobiegała. Nie dopuściłaś nigdy matce się frasować Ani ojcu myśleniem zbytnim głowy psować, To tego, to owego wdzięcznie obłapiając I onym swym uciesznym śmiechem zabawiając. Teraz wszytko umilkło, szczere pustki w domu, Nie masz zabawki, nie masz rozśmiać się nikomu. Z każdego kąta żałość człowieka ujmuje, A serce swej pociechy darmo upatruje. Wymyślcie mi tezę do rozprawki.
Answer

Life Enjoy

" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "

Get in touch

Social

© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.