Mam bardzo ważne pytanie! Sprawa wygląda tak, że mój dziadek zawsze na wigilię mówił wierszyk, którego nauczył się w podstawówce. Niestety dziadek umarł, a ja chcę kontynuować tę tradycję, tylko nie pamiętam tego wierszyka :( może macie dziadków/pradziadków którzy uczyli się wierszyka o Bożym Narodzeniu (chyba) w szkole to prosiłabym o napisanie. To dla mnie bardzo ważne. Mój dziadek urodził się w 1925r. więc pewnie jakoś 35 się uczył tego wierszyka. zaczynał się jakoś "Słońce zaszło, mrok na dworze, złociusieńkie gasną zorze..." a kończył "a na niebie betlejemska gwiazdka świeci" Błagam, nie usuwajcie :(