Gdy wychylam się z okna wiszę wysokie drapacze chmur, żurawie budujące nowe budowle i samochody pędzące po ulicach w nieznanym mi kierunku, bez chwili wytchnienia. Czasami widzę kawałki zielonej trawy , która jeszcze nie wnikła pod chodnik , albo drzewa ,które konkurują z drapaczami chmur. Po chodniku przechadzaja się sylwetki przechodniów biegnących bez celu. A nad tym jest żółte słońce.
Gdy wychylam się z okna wiszę wysokie drapacze chmur, żurawie budujące nowe budowle i samochody pędzące po ulicach w nieznanym mi kierunku, bez chwili wytchnienia. Czasami widzę kawałki zielonej trawy , która jeszcze nie wnikła pod chodnik , albo drzewa ,które konkurują z drapaczami chmur. Po chodniku przechadzaja się sylwetki przechodniów biegnących bez celu. A nad tym jest żółte słońce.
Fajne??? pozdrawiam Kmisia!