Pewnego dnia wraz z koleżanką pojechałyśmy rowerami do lasu.
Gdy tak jeżdziłyśmy , zobaczyłam pewną dróżkę . Coś mnie kusiło abym tam pojechała , dałam
za wygraną swojej intuicji i skręciłam w małą i wąską ścieżkę . Było tam bardzo dużo owadów ,które latały nam nad głową .
W pewnym momencie muszka wpadłam mi do oka wieć się zatrzymałam aby kumpela mi ją wyciągnęła . Nagle zaczął wiać mocny wiatr i potknęłam się o pień i zaczęłąm się turlać z górki . W pewnym momencie ujrzałam , że znalazłam się w jaskini i , że nigdzie nie mam mojej koleżanki.
Chciałam wracać lecz nagle ujrzałam coś przerażającego. To był niedźwiedź . Zaczęłam z krzykiem uciekać , aż z przerażenia zgubiłam buta. Na szczęście w samą pore uciekłam niedźwiedziowi , i dotarłam do koleżanki . Wszysko potem opowiedziałam to rodzicom lecz nie znalazł się do tej pory mój but .
Pewnego dnia wraz z koleżanką pojechałyśmy rowerami do lasu.
Gdy tak jeżdziłyśmy , zobaczyłam pewną dróżkę . Coś mnie kusiło abym tam pojechała , dałam
za wygraną swojej intuicji i skręciłam w małą i wąską ścieżkę . Było tam bardzo dużo owadów ,które latały nam nad głową .
W pewnym momencie muszka wpadłam mi do oka wieć się zatrzymałam aby kumpela mi ją wyciągnęła . Nagle zaczął wiać mocny wiatr i potknęłam się o pień i zaczęłąm się turlać z górki . W pewnym momencie ujrzałam , że znalazłam się w jaskini i , że nigdzie nie mam mojej koleżanki.
Chciałam wracać lecz nagle ujrzałam coś przerażającego. To był niedźwiedź . Zaczęłam z krzykiem uciekać , aż z przerażenia zgubiłam buta. Na szczęście w samą pore uciekłam niedźwiedziowi , i dotarłam do koleżanki . Wszysko potem opowiedziałam to rodzicom lecz nie znalazł się do tej pory mój but .