Kryzys, podwyżki cen, słaba gospodarka, niewydolność przedsiębiorstw i w konsekwencji wzrost bezrobocia. Wszystko to ma związek z inflacją. Inflacja jest jak kobieta, a jak kiedyś śpiewał Mieczysław Połomski: „bo z dziewczynami nigdy nie wie, oj nie wie się, czy dobrze jest, czy może jest już źle...”.Inflacja jest podobnie nieprzewidywalna, a to ma swoje wymierne skutki zarówno w gospodarce jak i życiu wszystkich obywateli. Skutki inflacji i spuściznę, jaką pozostawia po sobie wysoki jej poziom omawiamy w osobnym artykule.
Gospodarka w czasach inflacji zaczyna „kuleć”. Przy wysokiej inflacji trudno jest podejmować decyzje inwestycyjne i planować. Wzrost średniego poziomu cen powoduje między innymi wzrost kosztów produkcji, a co za tym idzie firmy i przedsiębiorstwa są narażone na utratę dochodów. W takiej sytuacji szuka się oszczędności. Wydarzenia ostatniego roku dowodzą, że na samym początku oszczędności poszukuje się w restrukturyzacji firmy. To najprostszy sposób obniżenia kosztów prowadzenia przedsiębiorstwa. Niestety, najczęściej pierwszym lekarstwem na kłopoty finansowe są… zwolnienia. I w tym momencie uruchamia się pewne „ekonomiczne domino”.
Bezrobocie, to stan, w którym osoba jest zdolna do wykonywania pracy, ale nie może znaleźć zatrudnienia. Wzrost bezrobocia wiąże się z dużymi kosztami ekonomicznymi, gospodarczymi i społecznymi.
Przy inflacji towary drożeją. Co za tym idzie? Firmy których nie stać na kupno droższych produktów do wyrobów swoich produktów zostają zamknięte a ludzie zostają bez pracy. Dalej ludzie zostali wyrzuceniu i szukają nowej pracy. Jednak inflacja wzrosła- i inne firmy też muszą wydawac znacznie więcej na inne towary. Dodatkowo firmy musza mniej wiecej ttyle samo zawsze płacić pracownikom. A więc firma zaczęła wydawać więcej. Wieć jeśli zatrudni kolejnego bezrobotnego- który prośi o pracę to firma zbiednieje jeszcze bardziej ( a każda firma boi się bankructwa). A więc go nie zatrudni. Podobnie będą patrzały inne firmy. I nasz ludzik zostanie bez pracy.
Kryzys, podwyżki cen, słaba gospodarka, niewydolność przedsiębiorstw i w konsekwencji wzrost bezrobocia. Wszystko to ma związek z inflacją. Inflacja jest jak kobieta, a jak kiedyś śpiewał Mieczysław Połomski: „bo z dziewczynami nigdy nie wie, oj nie wie się, czy dobrze jest, czy może jest już źle...”.Inflacja jest podobnie nieprzewidywalna, a to ma swoje wymierne skutki zarówno w gospodarce jak i życiu wszystkich obywateli. Skutki inflacji i spuściznę, jaką pozostawia po sobie wysoki jej poziom omawiamy w osobnym artykule.
Gospodarka w czasach inflacji zaczyna „kuleć”. Przy wysokiej inflacji trudno jest podejmować decyzje inwestycyjne i planować. Wzrost średniego poziomu cen powoduje między innymi wzrost kosztów produkcji, a co za tym idzie firmy i przedsiębiorstwa są narażone na utratę dochodów. W takiej sytuacji szuka się oszczędności. Wydarzenia ostatniego roku dowodzą, że na samym początku oszczędności poszukuje się w restrukturyzacji firmy. To najprostszy sposób obniżenia kosztów prowadzenia przedsiębiorstwa. Niestety, najczęściej pierwszym lekarstwem na kłopoty finansowe są… zwolnienia. I w tym momencie uruchamia się pewne „ekonomiczne domino”.
Bezrobocie, to stan, w którym osoba jest zdolna do wykonywania pracy, ale nie może znaleźć zatrudnienia. Wzrost bezrobocia wiąże się z dużymi kosztami ekonomicznymi, gospodarczymi i społecznymi.
Przy inflacji towary drożeją. Co za tym idzie? Firmy których nie stać na kupno droższych produktów do wyrobów swoich produktów zostają zamknięte a ludzie zostają bez pracy. Dalej ludzie zostali wyrzuceniu i szukają nowej pracy. Jednak inflacja wzrosła- i inne firmy też muszą wydawac znacznie więcej na inne towary. Dodatkowo firmy musza mniej wiecej ttyle samo zawsze płacić pracownikom. A więc firma zaczęła wydawać więcej. Wieć jeśli zatrudni kolejnego bezrobotnego- który prośi o pracę to firma zbiednieje jeszcze bardziej ( a każda firma boi się bankructwa). A więc go nie zatrudni. Podobnie będą patrzały inne firmy. I nasz ludzik zostanie bez pracy.