Potrzebuje chrakterystyke Zośki bohatera książki Kamieni na Szaniec. Koleżanki mają gotowce z netu więc nie może to być skopiowane i poprostu wysłane musi być pozmienianne itd. ;d więc możecie się opierać na czymś z netu, ale nie do końca na max!!!!. i zeby słowa była takie realna. żeby nie było jakiś takich których mało kto rozumie. ;D
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Zośka - Tadeusz Zawadzki. Urodził się 24 stycznia 1921. Poległ 20 sierpnia 1943 roku pod Sieczychami. Był człowiekiem wrażliwym i uczuciowym. Bardzo kochał swoją matkę. Miał wyjątkowe zdolności i wybitną inteligencję: zarówno teoretycznąjak i praktyczną. Czego się tylko nie tknął - wszystko układało się pomyślnie. Prowadził notatki, w których zapisywał swoje myśli i uczucia.
Wyrózniał się w strzelectwie, hokeju i tenisie. Wiele razy w turniejach zdobywał pierwsze miejsca. Potrafił "przełamać" samego siebie. Mimo lęku przed wodą, zaufał swojej ambicji i w bardzo krótkim czasie nauczył się pływać.
Nie zjednywał sobie kolegów i nie szukał przyjaciół. Jednak ludzie sami lgnęli do niego. Każdemu starał się być pomocny. Podczas wojny, wraz z innymi kolegami zajmował się szklarstwem, wyrobem marmolady i roznoszeniem karteczek.
Był urodzonym organizatorem i przywódcą. Należał do organizacji Wawer. W czasie małego sabotażu przewodniczył w wielu akcjach. Był bardzo pomysłowy. Bił rekordy w czasie rysowania "kotwic". W czasie roboty odznaczał się dużym opanowaniem i spokojem. Rozplanowywał szczegółowo każdą pracę, wyznaczoną jego rejonowi przez Komendę Wawra.
On uczył każdego z Buków służby i obowiązku, punktualności, rzetelności, odwagi i koleżeństwa. Był wśród Buków propagatorem "teorii spokoju". Często mówił:
-"W służbie potrzebny jest spokój, trzeźwa ocena, jasny umysł i pogoda ducha".
Niecałe pół roku służył w dywersji, dzięki czemu zmienił się psychicznie. Stał się twardy, szorstki, męski i pewny siebie.
Pomagał uwolnić Rudego, podczas akcji pod Arsenałem i był cały czas przy nim, podczas ostatnich godzin życia przyjaciela. Cierpiał, patrząc jak on cierpi. Bardzo przeył śmierć Rudego i Alka. Przez wiele dni nie mógł dojść do siebie. Jednak pozbierał siły i dalej walczył o dobro ojczyzny.
Moim zdaniem Zośka był człowiekiem godnym podziwu. Mimo młodego wieku i wielu ciężkich przeżyć wspaniale spełnił swoją służbę. Świetnie radził sobie z obowiązkami i był silny psychicznie, co bardzo pomogło mu przetrwać trudne chwile. Był "ideałem BRATERSTWA I SŁUŻBY, KTÓRY POTRAFIŁ PIĘKNIE ŻYĆ I PIĘKNIE UMIERAĆ".
Tego nikt nie będzie miał, bo to nie jest z neta w ogóle. xD
Tadeusz Zawadzki urodził się 24 I 1921r, był synem profesora uniwersyteckiego i zaangażowanej działaczki społecznej. Podobnie jak Alek i rudy ukończył gimnazjum Batorego i działał w harcerstwie. Był wysokim, szczupłym i wysportowanym chłopcem, obdarzonym niemal dziewczęcą urodą; miał delikatną cerę, regularne rysy, jasnoniebieskie oczy i jasne włosy, czemu zawdzięczał przezwisko Zośka.. Odczuwał szczególny związek duchowy z matką. Dobrze rozumiał się równiez ze starszą siostrą Hanką, podobnie jak on zaangażowaną w działalnośc konspiracyjną. Wybitnie inteligentny i zdolny, nie należał do osób towarzyskich. Lubił samotnosć, chętnie przebywał z rodzina. Zamknięty w sobie, otoczony był nieliczną grupą przyjaciół, którym ufał i którym sie zwierzał. Miał duże zdolnosci organizatorskie i przywódcze. Walczył ze swoimi słabosciami. Bał się wody, szybko jednak przezwyciężył strach i nauczył się pływać tak dobrze, że w efekcie reprezentował "Buki" w zawodach pływackich. Ambitny, konsekwentny, i przewidujący, rozsądnie podchodził do zadań bojowych i sabotażowych, potrafił je świetnie zaplanować. Cieszył sie zaufaniem podwładnych. Smierś przyjaciół niemal załamała wrażliwego chłopca. Przeżył Alka i Rudego zaledwie o kilka miesięcy. Był przywódcą warszawskich Grup Szturmowych. Poległ w walce pod Sieczychami 20 sie 1943 r jako jedyna ofiara akcji, którą dowodził.
Tego nikt raczej nie będzie miał, bo to moje wypracowanie. :)