Ten dzień zapowiadal sie ciekawie. Mialem sie spotakac po szkole z przyjaciolmi i iśc razem do kina a potem na pizze, ktorą upiecze moja mama. Nie moglem sie doczekac.
Gdy tylko przyszedlem do szkoly, spotkalem sie z niemila niespodzianka. Mianowicie, zapomnialem kluczy od szafki i ni emoglem sie do niej dostac. Na domiar złeo, mojemu najlepszemu przyjacielowie zdazylo sie to samo. Przez to, że musielismy wrocić sie do domu, spoźnilem sie na lekcje histori. Pani byla bardzo zla, dlatego wziela nas do odpowiedzi. Wtedy pmyslalem sobie, że moglem sie wczoraj trochę pouczyc, a nie caly dzien grac na komputrerze. Oczywiście dostalem jedynke. Do konca wszystkich lekcji mialem przez to zly chumor. Lecz poprawil mi sie na myśl, ze zaraz idziemy do kina. Jednak kiedy wyszliśmy ze szkoly, okazalo sie ze pada. Musielismy czekac na autobus. Spóżnil ię 20 min. przez co my nie zdązylismy na spektkl. Myslalem że zaraz wyjde z siebie. Bylo i zimno, bo zmoklem i do tego marzlismy na przystanku czekajac na powrot. Mialem ochotę na ta cieplutka pizze. Jednak kiedy przyjechalismy do domu, mam oznajmila, ze zepsuł sie piekarnik i pizzy nie bedzię. Bylem strasznie zly. I dopiero wtedy zrozumialem dlaczego, bo moja uwagę przykuł kalendarz. A dokladniej data. Piątek trzynastego.To byl najgorszy dzien w moim zyciu
Jednak kochana mama znalazla na wszstko rozwiazanie. Zamowila pizze i puscila na na dvd super film. Jak widac, z kazdej strasznej sytuacji jest jakies rozwiązanie.
Ten dzień zapowiadal sie ciekawie. Mialem sie spotakac po szkole z przyjaciolmi i iśc razem do kina a potem na pizze, ktorą upiecze moja mama. Nie moglem sie doczekac.
Gdy tylko przyszedlem do szkoly, spotkalem sie z niemila niespodzianka. Mianowicie, zapomnialem kluczy od szafki i ni emoglem sie do niej dostac. Na domiar złeo, mojemu najlepszemu przyjacielowie zdazylo sie to samo. Przez to, że musielismy wrocić sie do domu, spoźnilem sie na lekcje histori. Pani byla bardzo zla, dlatego wziela nas do odpowiedzi. Wtedy pmyslalem sobie, że moglem sie wczoraj trochę pouczyc, a nie caly dzien grac na komputrerze. Oczywiście dostalem jedynke. Do konca wszystkich lekcji mialem przez to zly chumor. Lecz poprawil mi sie na myśl, ze zaraz idziemy do kina. Jednak kiedy wyszliśmy ze szkoly, okazalo sie ze pada. Musielismy czekac na autobus. Spóżnil ię 20 min. przez co my nie zdązylismy na spektkl. Myslalem że zaraz wyjde z siebie. Bylo i zimno, bo zmoklem i do tego marzlismy na przystanku czekajac na powrot. Mialem ochotę na ta cieplutka pizze. Jednak kiedy przyjechalismy do domu, mam oznajmila, ze zepsuł sie piekarnik i pizzy nie bedzię. Bylem strasznie zly. I dopiero wtedy zrozumialem dlaczego, bo moja uwagę przykuł kalendarz. A dokladniej data. Piątek trzynastego.To byl najgorszy dzien w moim zyciu
Jednak kochana mama znalazla na wszstko rozwiazanie. Zamowila pizze i puscila na na dvd super film. Jak widac, z kazdej strasznej sytuacji jest jakies rozwiązanie.