DZIECIŃSTWO I TRUDNE POCZĄTKI Wojciech Tomasz Szczęsny urodził się 18 kwietnia 1990 roku w Pradze, największej dzielnicy Warszawy. Pochodził z bogatej rodziny, gdyż jego ojcem jest był bramkarz reprezentacji Polski oraz m.in. Legii Warszawa, Widzewa Łódź oraz Wisły Kraków - Maciej Szczęsny. Uczęszczał do Gimnazjum Sportowego nr 21 w Warszawie, znajdującego się na ulicy Siennickiej. Młody Wojciech wcale nie interesował się piłką nożną, lecz... baletem! Kolejną pasją młodego Wojtka został rzut oszczepem, lecz ojcu udało się zainteresować go futbolem. Swą karierę rozpoczynał w Agrykoli Warszawa na pozycji napastnika. Do stołecznej drużyny dołączył w wieku 14 lat. Wraz z drużyną Agrykoli w 2004 roku został wicemistrzem Polski w kategorii juniorów młodszych. Rok później przeniósł się do Legii Warszawa, gdyż jego rodzice podpisali umowę z tym klubem, wg której drużyna Wojskowych miała prawo pierwokupu Wojciecha Szczęsnego.
SPEŁNIENIE MARZEŃ Po dołączeniu do najbardziej rozpoznawalnej drużyny w Warszawie stał się bardzo barwną postacią. Zyskał taki szacunek w oczach ówczesnego trenera bramkarzy pierwszej drużyny Legii, że ten pozwolił mu wraz z pierwszą drużyną wylecieć na obóz do Cypru, aby pod jego okiem mógł trenować z najlepszymi w klubie. Następnie Szczęsny wypożyczony był do swojego macierzystego klubu, ale często trenował z Legią lub szkoleniowcem bramkarzy Krzysztofem Dowhaniem.
POCZĄTKI KARIERY MIĘDZYNARODOWEJ Na początku sezonu 2006/2007 przeszedł do Arsenalu Londyn, w którym początkowo grał w drużynie juniorów. Jako bardzo perspektywiczny bramkarz szybko przechodził coraz to wyższe szczeble szkółki Arsenalu Londyn. 24 września 2009 roku podpisał z Arsenalem zawodowy kontrakt, dzięki czemu musiał przenieść się do drużyny rezerw Kanonierów. O drzwi pierwszej drużyny otarł się 24 maja 2009 roku, kiedy to Arsène Wenger powołał go na ligowy mecz ze Stoke City. Co prawda cały mecz spędził na ławce rezerwowych, ale z pewnością było to dla niego niesamowite przeżycie. Oficjalnie debiut w pierwszym zespole zaliczył 22 września 2009 roku, podczas meczu III rundy Pucharu Ligi z West Bromwich Albion. Miał wtedy dokładnie 19 lat i 167 dni, co czyniło go najmłodszym na boisku podczas tego meczu. Podczas meczu zachował czyste konto popisując się kilkoma udanymi interwencjami.
FERALNY TRENING 11 listopada 2008 roku, dzień jak co dzień w centrum treningowym Arsenalu Londyn. Do czasu... Grupa juniora starszego londyńskiej drużyny wraz z trenerem poszła na siłownię, gdzie mieli ćwiczyć najważniejsze dla piłkarzy partie mięśni. Wojtek chcąc podnieść sztangę stracił równowagę i upuścił ją na ramiona, które przed nadgarstkami były całkiem popękane. Jak sam przyznał w jednym z wywiadów otarł się nie tylko o zakończenie kariery, ale również o śmierć, bowiem sztangę miał już zamiar podnosić nad głowę, jednak gdy poczuł, że powoli traci równowagę szybko ją upuścił. - Ten uraz dał mi dużo do myślenia, zrozumiałem, że kariera piłkarza może się bardzo szybko skończyć. Gdybym sztangę trzymał wtedy inaczej, to równie dobrze mogłaby mi spaść na głowę... Zdałem sobie sprawę z tego, że kariera piłkarza jest krótka i muszę dać z siebie jeszcze więcej, jeszcze ciężej trenować, aby jak najwięcej osiągnąć. Dzięki temu teraz, w tak młodym wieku, mogę grać na w miarę wysokim poziomie. Paradoksalnie więc: tamten czas mi pomógł. - mówi sam poszkodowany.
WYPOŻYCZENIE DO BRENTFORD 17 listopada 2009 roku został wypożyczony do do drużyny angielskiej League One - Brentford FC. Oficjalny debiut w barwach Pszczół zaliczył 21 listopada przeciwko Walsall FC. Spotkanie oficjalnie zakończyło się wynikiem 1:1, a Szczęsny zagrał w pełnym wymiarze czasowym. Po rozegraniu sześciu meczy w barwach Brentford klub z południowej części Anglii przedłużył okres wypożyczenia Wojtka z Arsenalu do 17 stycznia. Po dobrych występach oba kluby dogadały się w kwestii dalszego wypożyczenia i polski bramkarz pozostał w League One do końca sezonu. Polak w Brentford spisywał się bardzo dobrze, jednak po zakończeniu sezonu musiał wrócić na Emirates Stadium.
POWRÓT DO ARSENALU Wojtek po powrocie znów wrócił na ławkę rezerwowych w Arsenalu. Do przełomowego momentu doszło przed meczem z Manchesterem City. Wtedy to Wojtek rozgrzewał Fabiańskiego i w pewnym momencie uderzył w taki sposób, że interweniujący Fabian doznał kontuzji. Po badaniach wywnioskowano, że Polak odniósł kontuzję barku i konieczna będzie operacja. Po tym meczu miało dojść do wielkiego meczu pomiędzy Arsenalem i Manchesterem United. Właśnie w tym meczu doszło do oficjalnego debiutu Szczęsnego w Premier League. Szczęsny zagrał fantastyczne zawody, ale nie uratował Arsenalu przed porażką, gdyż mecz zakończył się wygraną Czerwonych Diabłów 1:0. Przez fanów na oficjalnej stronie Arsenalu został wybrany graczem meczu.
DZIECIŃSTWO I TRUDNE POCZĄTKI
Wojciech Tomasz Szczęsny urodził się 18 kwietnia 1990 roku w Pradze, największej dzielnicy Warszawy. Pochodził z bogatej rodziny, gdyż jego ojcem jest był bramkarz reprezentacji Polski oraz m.in. Legii Warszawa, Widzewa Łódź oraz Wisły Kraków - Maciej Szczęsny. Uczęszczał do Gimnazjum Sportowego nr 21 w Warszawie, znajdującego się na ulicy Siennickiej. Młody Wojciech wcale nie interesował się piłką nożną, lecz... baletem! Kolejną pasją młodego Wojtka został rzut oszczepem, lecz ojcu udało się zainteresować go futbolem. Swą karierę rozpoczynał w Agrykoli Warszawa na pozycji napastnika. Do stołecznej drużyny dołączył w wieku 14 lat. Wraz z drużyną Agrykoli w 2004 roku został wicemistrzem Polski w kategorii juniorów młodszych. Rok później przeniósł się do Legii Warszawa, gdyż jego rodzice podpisali umowę z tym klubem, wg której drużyna Wojskowych miała prawo pierwokupu Wojciecha Szczęsnego.
SPEŁNIENIE MARZEŃ
Po dołączeniu do najbardziej rozpoznawalnej drużyny w Warszawie stał się bardzo barwną postacią. Zyskał taki szacunek w oczach ówczesnego trenera bramkarzy pierwszej drużyny Legii, że ten pozwolił mu wraz z pierwszą drużyną wylecieć na obóz do Cypru, aby pod jego okiem mógł trenować z najlepszymi w klubie. Następnie Szczęsny wypożyczony był do swojego macierzystego klubu, ale często trenował z Legią lub szkoleniowcem bramkarzy Krzysztofem Dowhaniem.
POCZĄTKI KARIERY MIĘDZYNARODOWEJ
Na początku sezonu 2006/2007 przeszedł do Arsenalu Londyn, w którym początkowo grał w drużynie juniorów. Jako bardzo perspektywiczny bramkarz szybko przechodził coraz to wyższe szczeble szkółki Arsenalu Londyn. 24 września 2009 roku podpisał z Arsenalem zawodowy kontrakt, dzięki czemu musiał przenieść się do drużyny rezerw Kanonierów. O drzwi pierwszej drużyny otarł się 24 maja 2009 roku, kiedy to Arsène Wenger powołał go na ligowy mecz ze Stoke City. Co prawda cały mecz spędził na ławce rezerwowych, ale z pewnością było to dla niego niesamowite przeżycie. Oficjalnie debiut w pierwszym zespole zaliczył 22 września 2009 roku, podczas meczu III rundy Pucharu Ligi z West Bromwich Albion. Miał wtedy dokładnie 19 lat i 167 dni, co czyniło go najmłodszym na boisku podczas tego meczu. Podczas meczu zachował czyste konto popisując się kilkoma udanymi interwencjami.
FERALNY TRENING
11 listopada 2008 roku, dzień jak co dzień w centrum treningowym Arsenalu Londyn. Do czasu... Grupa juniora starszego londyńskiej drużyny wraz z trenerem poszła na siłownię, gdzie mieli ćwiczyć najważniejsze dla piłkarzy partie mięśni. Wojtek chcąc podnieść sztangę stracił równowagę i upuścił ją na ramiona, które przed nadgarstkami były całkiem popękane. Jak sam przyznał w jednym z wywiadów otarł się nie tylko o zakończenie kariery, ale również o śmierć, bowiem sztangę miał już zamiar podnosić nad głowę, jednak gdy poczuł, że powoli traci równowagę szybko ją upuścił. - Ten uraz dał mi dużo do myślenia, zrozumiałem, że kariera piłkarza może się bardzo szybko skończyć. Gdybym sztangę trzymał wtedy inaczej, to równie dobrze mogłaby mi spaść na głowę... Zdałem sobie sprawę z tego, że kariera piłkarza jest krótka i muszę dać z siebie jeszcze więcej, jeszcze ciężej trenować, aby jak najwięcej osiągnąć. Dzięki temu teraz, w tak młodym wieku, mogę grać na w miarę wysokim poziomie. Paradoksalnie więc: tamten czas mi pomógł. - mówi sam poszkodowany.
WYPOŻYCZENIE DO BRENTFORD
17 listopada 2009 roku został wypożyczony do do drużyny angielskiej League One - Brentford FC. Oficjalny debiut w barwach Pszczół zaliczył 21 listopada przeciwko Walsall FC. Spotkanie oficjalnie zakończyło się wynikiem 1:1, a Szczęsny zagrał w pełnym wymiarze czasowym. Po rozegraniu sześciu meczy w barwach Brentford klub z południowej części Anglii przedłużył okres wypożyczenia Wojtka z Arsenalu do 17 stycznia. Po dobrych występach oba kluby dogadały się w kwestii dalszego wypożyczenia i polski bramkarz pozostał w League One do końca sezonu. Polak w Brentford spisywał się bardzo dobrze, jednak po zakończeniu sezonu musiał wrócić na Emirates Stadium.
POWRÓT DO ARSENALU
Wojtek po powrocie znów wrócił na ławkę rezerwowych w Arsenalu. Do przełomowego momentu doszło przed meczem z Manchesterem City. Wtedy to Wojtek rozgrzewał Fabiańskiego i w pewnym momencie uderzył w taki sposób, że interweniujący Fabian doznał kontuzji. Po badaniach wywnioskowano, że Polak odniósł kontuzję barku i konieczna będzie operacja. Po tym meczu miało dojść do wielkiego meczu pomiędzy Arsenalem i Manchesterem United. Właśnie w tym meczu doszło do oficjalnego debiutu Szczęsnego w Premier League. Szczęsny zagrał fantastyczne zawody, ale nie uratował Arsenalu przed porażką, gdyż mecz zakończył się wygraną Czerwonych Diabłów 1:0. Przez fanów na oficjalnej stronie Arsenalu został wybrany graczem meczu.
liczę na najj :)