Była połowa grudnia...W zimny, pochmurny dzień siedziałam na fotelu wpatrując się w sufit. Brak ciekawych zajęc sprawiał, że coraz bardziej się nudziłam.
Nagle zadzwonił telefon. Okazało się, że to moja przyjaciółka Magda. Zachęcała mnie, żebym przyłączyła się do niej i Alka i wybrała się z nimi na bitwę śnieżną, na górkę nieopodal jej domu. Na początku pomysł ten wydawał się niezbyt ciekawy, ale stwierdziłam że i tak nie mam nic lepszego do roboty.Ubrałam się więc ciepło, zabrałam sanki i wyszłam z domu. Pod klatką czekała już Madzia i Alek. Niestety pogoda nie była sprzyjająca nawet na zabawy na śniegu. Wiał bardzo silny wiatr, padał śnieg i było bardzo zimno. Pogoda przypominała wręcz śnieżycę. Nie patrzyliśmy jednak na warunki atmosferyczne, ale od razu pobiegliśmy w kierunku górki. Przez dobre trzy godziny zjeżdzaliśmy na sankach, rzucaliśmy się śnieżkami a nawet ulepiliśmy bałwana.
W żadnym wypadku nie żałuję, że dałam się namówic na wyjście z domu w ten pochmurny dzień. Trzeba przyznac, że świetnie się bawiliśmy, mimo wielkiej śnieżycy, która dawała się we znaki.
Była połowa grudnia...W zimny, pochmurny dzień siedziałam na fotelu wpatrując się w sufit. Brak ciekawych zajęc sprawiał, że coraz bardziej się nudziłam.
Nagle zadzwonił telefon. Okazało się, że to moja przyjaciółka Magda. Zachęcała mnie, żebym przyłączyła się do niej i Alka i wybrała się z nimi na bitwę śnieżną, na górkę nieopodal jej domu. Na początku pomysł ten wydawał się niezbyt ciekawy, ale stwierdziłam że i tak nie mam nic lepszego do roboty.Ubrałam się więc ciepło, zabrałam sanki i wyszłam z domu. Pod klatką czekała już Madzia i Alek. Niestety pogoda nie była sprzyjająca nawet na zabawy na śniegu. Wiał bardzo silny wiatr, padał śnieg i było bardzo zimno. Pogoda przypominała wręcz śnieżycę. Nie patrzyliśmy jednak na warunki atmosferyczne, ale od razu pobiegliśmy w kierunku górki. Przez dobre trzy godziny zjeżdzaliśmy na sankach, rzucaliśmy się śnieżkami a nawet ulepiliśmy bałwana.
W żadnym wypadku nie żałuję, że dałam się namówic na wyjście z domu w ten pochmurny dzień. Trzeba przyznac, że świetnie się bawiliśmy, mimo wielkiej śnieżycy, która dawała się we znaki.