Wznosi się chmura piasku, trup okrywająca, Wala się włos, a głowa równinę potrąca. Tak, za pana Olimpu wyroki wiecznemi, W oczach jego rodaków, na ojczystej ziemi, Pastwił się nad Hektorem zwycięzca zajadły, 9350 I takim jego zwłoki obelgom podpadły.
TheSweetest98
Wzn-osi się chmu-ra pia-sku, trup o-kry-wa-ją-ca, Wa-la się włos, a gło-wa rów-ni-nę po-trą-ca. Tak, za pa-na Olim-pu wy-ro-ki wie-czne-mi, W o-czach je-go ro-da-ków, na oj-czy-stej zie-mi, Pa-stwił się nad He-kto-rem zwy-cię-zca za-ja-dły, 9350 I ta-kim je-go zwło-ki obe-lgom pod-pa-dły. Akcent pada na 2 sylabę od końca.
Wa-la się włos, a gło-wa rów-ni-nę po-trą-ca.
Tak, za pa-na Olim-pu wy-ro-ki wie-czne-mi,
W o-czach je-go ro-da-ków, na oj-czy-stej zie-mi,
Pa-stwił się nad He-kto-rem zwy-cię-zca za-ja-dły,
9350
I ta-kim je-go zwło-ki obe-lgom pod-pa-dły.
Akcent pada na 2 sylabę od końca.