October 2018 1 25 Report

PLISSSSSSSSSS MAM TO ZADANIE NA JUTRO

JEST TO FRAGMENT TEKSTU PT DUCH JOANNY CHMIELEWSKIEJ W KSIĄZCE SWOIMI SŁOWAMI 1 GIMNAZJUM str.109-110

PODAJE WAM FRAGMENT JAKI JEST W KSIĄŻCE

Duch migotał srebrzyście przed lustrem, oświetlony blaskiem księżyca. Ze straszliwą
wyrazistością Tereska dostrzegła nagle różnicę pomiędzy omawianiem tych kwestii w
widnym pomieszczeniu i w licznym towarzystwie, a oglądaniem go samotnie, w widmowo
oświetlonej komnacie. Stała w kamiennym bezruchu, bez tchu wpatrzona w zjawę, odbijającą
się w dwóch trzecich lustra, aż do chwili kiedy biała postać zafalowała gwałtowniej i znikła.
Wówczas złapała oddech, odwróciła się i wybiegła z sali balowej.
— Rychło w czas! — powiedział gniewnie Zygmunt. — Produkowałaś ten magnetofon,
czy co? Dawno umilkło!
Tereska położyła magnetofon na kuchennym stole.
— Widziałam go — powiedziała, nie kryjąc emocji. — Pokazał się tak samo, przed
lustrem. Ten dolny kawałek ma w nosie.
— Jest tam jeszcze? — zainteresował się gwałtownie Januszek, odsuwając krzesło.
— Nie, znikł. Zresztą nie wiem, może wrócił…
Januszek zerwał się i popędził na górę. Tereska usiadła na jego miejscu.
— Słuchajcie — rzekła z przejęciem — on nie chodzi na nogach…
— A co, widziałaś nogi? — zainteresował się z kolei Zygmunt, czyniąc ruch, jakby też
chciał się zerwać.
— Coś ty, jakie nogi? Gdzieś ty widział ducha z nogami?!
— Właśnie myślałem, że ma i chciałem zobaczyć…
— Nie ma żadnych nóg, mam na myśli, że on się nie posuwa, tylko wyrasta z podłogi i w
podłogę się chowa. Rozumiesz, nie przemieszcza się poziomo…
— Tylko pionowo. Owszem, mnie też się tak wydawało. Nie przesuwa się, tylko znika
jakby w dół. W podłogę.
— To znaczy, że w tym zamku grasuje pionowy duch — stwierdziła jadowicie Okrętka. —
Zdaje się, że zaczynacie bredzić…
Zygmunt, nie zważając na nią, nadal zastanawiał się nad kwestią pionowości ducha.
— I wyrasta tak samo, w pionie. Ale Januszek mówi, że się rzucił… Ale z drugiej strony
przede mną uciekał tą pionową metodą, tu znikł, a tam się pojawił…
— Przełazi pod podłogą…
— Cholera go wie, może i przełazi. Może należałoby jednak zbadać tę posadzkę…
— Czy teraz zaczniemy zrywać ocalałe zabytkowe płyty? — spytała sucho Okrętka. —
Może lepiej od razu wysadzić to wszystko w powietrze?
— Czekajcie, jeszcze coś! — przerwała niecierpliwie Tereska. — Te dźwięki…
Przyłożyłam ucho, wiecie, to wygląda, jakby brzęczało w słupie!
— W jakim słupie?
— No w tym, tutaj, w środku klatki schodowej…
— Wykluczone! — zaprotestował stanowczo Zygmunt. — To jest słup konstrukcyjny i
przypadkiem wiem, że na nim opiera się cała klatka schodowa. Musi być solidny, mowy nie
ma o żadnych atrapach, nie może być pusty w środku. A nawet gdyby, to co? Duch siedzi na
dachu i opuszcza na dół łańcuchy na sznurku? To co to jest, duch kominiarza?
— Nie wiem. Rozłupałabym ten słup.
— Matko Boska — powiedziała Okrętka ze zgrozą.
Januszek wrócił z sali balowej niezadowolony, bo zmarzł niepotrzebnie. Ducha nie
widział. Skłonny był wziąć udział we wszystkich przedsięwzięciach, dających szansę
rozwikłania tajemnicy. Z zapałem godził się na zrywanie płyt, rozłupywanie słupa, a nawet na
wysadzenie zamku w powietrze.
— Ale w powietrze to dopiero ostatniego dnia — zastrzegł się. — Musimy gdzieś
mieszkać, a na dworze za zimno…

I MAM TAKIE ZADANIA

1.NAPISZ JAK WYGLĄDAŁ DUCH KTÓREGO ZOBACZYŁA BOHATERKA

2.WYMYŚL I ZAPISZ W FORMIE OPOWIADANIA (10-15zdań) dalszy ciag histori

PROSZE O DOBRA ODPOWIEDZ DAJE NAJJ BARDZO DUZO PUNKTOW!!!!


Life Enjoy

" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "

Get in touch

Social

© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.