Rodzice Danusi Gawlikówny postanowili wysłać córkę nad morze, gdzie mieszkała koleżanka mamy Danusi-pani Ada Rudzka. Pierwsze dni wakacji byłydla Danusi nudne - nie miała koleżanki z którą mogłaby się bawić. Ale kiedy do domu pani Rudzkiej orzyjechał jej krewny, Artur, zrobiło się trochę weselej. Artur i Danka chodzili razem na plażę. Pewnedo dniaDanusia zauważyła, że dwóch chłopców dokucza małej dziewcynce. Nie zastanawiając się długo podążyła na pomoc. Chłopcy zachowywali się bardzo nie grzecznie, na szczęście Artur był w pobliżu. Danusia zapewne zapomniałaby o dziewczynce z plaży, gdyby nie to, że wkrótce spotakała ją znów, kiedy poszła do wioski po świeże ryby. Dziewczynka miała na imię Elza. Okazało się, że jest miła i sympatyczna, szybko stała się kołeżanką Danusi. Dziewczynki spędzały ze sobą dużo czasu, ale dopiero kiedy Danka podarowała Elzie książkę. koleżanka zwierzyła jej się ze swej smutnej tajemnicy. Była niewidoma. Danusia przeżyła wstrząs. Nie wiedziała ajk pomóc Elzie, była bezsilna. Od tąd dziewczynki stały się nierozłączne. Razem się bawiły na plaży, razem pływały. Kiedyś zgubiły się w lesie, ale dzięki doskonałej orientacji Elzy odnalazły drogę do domu. Innym razem wypłynęły łódką daleko w morze i gdyby nie pomoc Piotrka i jego kolegi - tych samych chłopców, którzy dokuczali kiedyś Elzie na plaży - przygoda mogłaby skończyć się źle.
Obie dziewczynki bardzo się zmieniły. Danusia stała się wesoła, otwarta, odkryła zdolności swojej wyobraźni, fantazji. Elza także poweselała, dzięki Danusi poznała swe zalety. Wakacje nad morzem dobiegły końca. Na końcy sierpnia do pani Ady przyjechała na tydzień mama Danusi. Poznała Elzę i podobnie jak pani Ada zacwyciła się wrażliwiścią dziewczynki. Obie panie zastanawiały się jak pomóc Elzie. Pani Ada postanowiła adoptować dziewczynkę. Po śmierci męża i dziecka nie miała nikogo bliskiego. Elza, wychowana w rodzinie Budziszów, także nie miała rodziców. Wyjazd zbliżał sie coraz bardziej, a wraz z nim rozstanie dziewczynek. Ale dzień wyjazdu pełen był niespodzianek. Pan Budzisz przyprowadził Elz do willi pani Rudzkiej. Okazało się, że Budziszowie zgadzają się na adopcję dziewczynki przez panią Rudzką. A w dodatku pojedzie do Torunia na operacje oczu. Wszystko skończyło się dobrze. Przyjaźń Danusi i Elzy przetrwała najtrudniejsze chwile.
Rodzice Danusi Gawlikówny postanowili wysłać córkę nad morze, gdzie mieszkała koleżanka mamy Danusi-pani Ada Rudzka. Pierwsze dni wakacji byłydla Danusi nudne - nie miała koleżanki z którą mogłaby się bawić. Ale kiedy do domu pani Rudzkiej orzyjechał jej krewny, Artur, zrobiło się trochę weselej.
Artur i Danka chodzili razem na plażę. Pewnedo dniaDanusia zauważyła, że dwóch chłopców dokucza małej dziewcynce. Nie zastanawiając się długo podążyła na pomoc. Chłopcy zachowywali się bardzo nie grzecznie, na szczęście Artur był w pobliżu.
Danusia zapewne zapomniałaby o dziewczynce z plaży, gdyby nie to, że wkrótce spotakała ją znów, kiedy poszła do wioski po świeże ryby. Dziewczynka miała na imię Elza. Okazało się, że jest miła i sympatyczna, szybko stała się kołeżanką Danusi. Dziewczynki spędzały ze sobą dużo czasu, ale dopiero kiedy Danka podarowała Elzie książkę. koleżanka zwierzyła jej się ze swej smutnej tajemnicy. Była niewidoma. Danusia przeżyła wstrząs. Nie wiedziała ajk pomóc Elzie, była bezsilna. Od tąd dziewczynki stały się nierozłączne. Razem się bawiły na plaży, razem pływały. Kiedyś zgubiły się w lesie, ale dzięki doskonałej orientacji Elzy odnalazły drogę do domu. Innym razem wypłynęły łódką daleko w morze i gdyby nie pomoc Piotrka i jego kolegi - tych samych chłopców, którzy dokuczali kiedyś Elzie na plaży - przygoda mogłaby skończyć się źle.
Obie dziewczynki bardzo się zmieniły. Danusia stała się wesoła, otwarta, odkryła zdolności swojej wyobraźni, fantazji. Elza także poweselała, dzięki Danusi poznała swe zalety.
Wakacje nad morzem dobiegły końca. Na końcy sierpnia do pani Ady przyjechała na tydzień mama Danusi. Poznała Elzę i podobnie jak pani Ada zacwyciła się wrażliwiścią dziewczynki. Obie panie zastanawiały się jak pomóc Elzie. Pani Ada postanowiła adoptować dziewczynkę.
Po śmierci męża i dziecka nie miała nikogo bliskiego. Elza, wychowana w rodzinie Budziszów, także nie miała rodziców. Wyjazd zbliżał sie coraz bardziej, a wraz z nim rozstanie dziewczynek. Ale dzień wyjazdu pełen był niespodzianek. Pan Budzisz przyprowadził Elz do willi pani Rudzkiej. Okazało się, że Budziszowie zgadzają się na adopcję dziewczynki przez panią Rudzką. A w dodatku pojedzie do Torunia na operacje oczu. Wszystko skończyło się dobrze. Przyjaźń Danusi i Elzy przetrwała najtrudniejsze chwile.