Błażej Pimpuś- urzędnik w biurze Międzyplanetarnej Agencji Ochrony Klientów rozstrzygał spór między klientką a nieuprzejmym sprzedawcą. Składająca zażalenie Marzena Wróg skarżyła się nie tylko na kompetencje pracownika, ale zarzucała mu również niekulturalny sposób traktowania. Sprawa była niebłaha, gdyż sprzedawca Ambroży Raptus był mężem przewodniczącej najwyższego zgromadzenia MAOK, a składająca skargę- żoną ministra zarządzającego wszystkimi agencjami. Błażej z trudem łapał oddech. Każde rozwiązanie wydawało się najlepsze. Drżącym głosem próbował prosić, by skłóceni doszli do porozumienia. Jednak obie strony zażarcie broniły swoich racji. Na wpół omdlały ze strachu. Urzędnik szeptał półgłosem, niemal błagał skłóconych, by się pogodzili. Wszystko na nic! Znienacka półprzytomny urzędnik wpadł na pomysł. Niby od niechcenia półgębkiem zakomunikował obojgu, że będzie się musiał skontaktować ze swoim ojcem, który jest zastępcą arcyważnego generała dowodzącego całą galaktyką. Niespodziewanie skłóceni do razu przeprosili za zamieszanie i chyłkiem wyszli z gabinetu.
Błażej Pimpuś- urzędnik w biurze Międzyplanetarnej Agencji Ochrony Klientów rozstrzygał spór między klientką a nieuprzejmym sprzedawcą. Składająca zażalenie Marzena Wróg skarżyła się nie tylko na kompetencje pracownika, ale zarzucała mu również niekulturalny sposób traktowania. Sprawa była niebłaha, gdyż sprzedawca Ambroży Raptus był mężem przewodniczącej najwyższego zgromadzenia MAOK, a składająca skargę- żoną ministra zarządzającego wszystkimi agencjami. Błażej z trudem łapał oddech. Każde rozwiązanie wydawało się najlepsze. Drżącym głosem próbował prosić, by skłóceni doszli do porozumienia. Jednak obie strony zażarcie broniły swoich racji. Na wpół omdlały ze strachu. Urzędnik szeptał półgłosem, niemal błagał skłóconych, by się pogodzili. Wszystko na nic! Znienacka półprzytomny urzędnik wpadł na pomysł. Niby od niechcenia półgębkiem zakomunikował obojgu, że będzie się musiał skontaktować ze swoim ojcem, który jest zastępcą arcyważnego generała dowodzącego całą galaktyką. Niespodziewanie skłóceni do razu przeprosili za zamieszanie i chyłkiem wyszli z gabinetu.
liczę na naj ! ; )