pewnego dnia na przystanek nie przyjechał autobus. Byłem zły i myślałem dlaczego nie przyjechał. Postanowiłem iść na pieszo. W połowie drogi zauważyłem ten autobus. Biegłem zanim do samego przystanku. Kiedy przyjechałem do szkoły okazało się, że przyjechałem do szkoły na koniec ostatniej lekcji
Kiedy dojechałam do szkoły zobaczyłam że coś nie tak z ludem szkolnym. Byl zły,wścikły-powiedziałabym.Spytałam kumpelę o co chodzi ale nie otrzymałam odpowiedzi.Poszłam do sali od matmy i nic.-Dziwna ta buda.....-pomyślałam.Nagle podbiegł do mnie Mati-taki jeden głąb z 6 a i zaczął mi móeić coś o pracy domowej czy coś takiego.Nagle mnie olśniło!!!!!!Przypomniałam sobie że dyra zadała nam baaaaaaaardzo dużo na weekend.W sobotę rozniosła się plotka że w pon. jej nie będzie.Większość klasy nie zrobiła pracy dom.Tymczasem dyrka przyszła......
pewnego dnia na przystanek nie przyjechał autobus. Byłem zły i myślałem dlaczego nie przyjechał. Postanowiłem iść na pieszo. W połowie drogi zauważyłem ten autobus. Biegłem zanim do samego przystanku. Kiedy przyjechałem do szkoły okazało się, że przyjechałem do szkoły na koniec ostatniej lekcji
Kiedy dojechałam do szkoły zobaczyłam że coś nie tak z ludem szkolnym. Byl zły,wścikły-powiedziałabym.Spytałam kumpelę o co chodzi ale nie otrzymałam odpowiedzi.Poszłam do sali od matmy i nic.-Dziwna ta buda.....-pomyślałam.Nagle podbiegł do mnie Mati-taki jeden głąb z 6 a i zaczął mi móeić coś o pracy domowej czy coś takiego.Nagle mnie olśniło!!!!!!Przypomniałam sobie że dyra zadała nam baaaaaaaardzo dużo na weekend.W sobotę rozniosła się plotka że w pon. jej nie będzie.Większość klasy nie zrobiła pracy dom.Tymczasem dyrka przyszła......