Pewnego dnia byłam na czarodziejskiej wyspie. Było tam prześlicznie. Spotkałam czarownicę, która zaproponowała, że mnie oprowadzi po niej. Ja się zgodziłam. Po pewnym czasie zwiedzania tej wyspy, zaprowadziła mnie do swojego dom. Dała mi się napić magicznego soku z jagód i ciasto malinowe z kawałkami malin. To było przepyszne. Po tym gdy zjadłam, zaprowadziła mnie nad jezioro, wokół były porośnięte jagody, pozrywałam trochę do koszyczka, ale większość zjadłam, ponieważ były przepyszne. W tym jeziorze nie była woda, tylko był sok z jagód. Zaraz tam wskoczyłam, pływając trochę się napiłam tego soku. Po jakimś czasie zrobiło się już ciemno, więc ona zaprowadziła mnie do domu, położyłam się spać i zaraz zasnęłam, po te zwiedzanie czarodziejskiej wyspy mnie zmęczyło. Na następny dzień spakowałam się i pojechałam już do domu. To była cudowna podróż.
Budząc się rano zaczęłam jak zwykle zchodzić na poranne śniadanko, nagle zauważyłam iż w mojej kuchni pojawiła się nieznana postać z bajki, która była ubrana w długie lśniące futro z kolorowymi guziczkami.U dołu widoczne były okrągłe puszyste buty.
Po krótkiej rozmowie zjawa, zaproponowała mi , abym wybrała się z nią na wyspę, w której panuje zupełny dostatek dla każdego człowieka.Bez większego namysłu zgodziłam się i nagle.. , ujrzałam bogactwo tego miejsca, m.in górę słodyczy,
Coś w tym stylu, :) Jeśli pomogłem prosiłbym o dziękuję :).
Pewnego dnia byłam na czarodziejskiej wyspie. Było tam prześlicznie. Spotkałam czarownicę, która zaproponowała, że mnie oprowadzi po niej. Ja się zgodziłam. Po pewnym czasie zwiedzania tej wyspy, zaprowadziła mnie do swojego dom. Dała mi się napić magicznego soku z jagód i ciasto malinowe z kawałkami malin. To było przepyszne. Po tym gdy zjadłam, zaprowadziła mnie nad jezioro, wokół były porośnięte jagody, pozrywałam trochę do koszyczka, ale większość zjadłam, ponieważ były przepyszne. W tym jeziorze nie była woda, tylko był sok z jagód. Zaraz tam wskoczyłam, pływając trochę się napiłam tego soku. Po jakimś czasie zrobiło się już ciemno, więc ona zaprowadziła mnie do domu, położyłam się spać i zaraz zasnęłam, po te zwiedzanie czarodziejskiej wyspy mnie zmęczyło. Na następny dzień spakowałam się i pojechałam już do domu. To była cudowna podróż.
liczę na naj :)
Budząc się rano zaczęłam jak zwykle zchodzić na poranne śniadanko, nagle zauważyłam iż w mojej kuchni pojawiła się nieznana postać z bajki, która była ubrana w długie lśniące futro z kolorowymi guziczkami.U dołu widoczne były okrągłe puszyste buty.
Po krótkiej rozmowie zjawa, zaproponowała mi , abym wybrała się z nią na wyspę, w której panuje zupełny dostatek dla każdego człowieka.Bez większego namysłu zgodziłam się i nagle.. , ujrzałam bogactwo tego miejsca, m.in górę słodyczy,
Coś w tym stylu, :) Jeśli pomogłem prosiłbym o dziękuję :).