Gdy Mery spacerowała po długich kotytażach domu sojego wuja uslyszała dziwny dżwięk mogło byy się wydawać że ktoś płakał i tak właśnie było . Czym głębiej Mery szła korytażami tym bardziej płacz sie nasilał wreszcxie doszła do dzrzwi zakrytych dywanem . Po cichutku weszła do środka i ujżała chłopca który miał twarz wtuloną w podózkę i płakał . Gdy ją zauważył myślał że jest duchem lecz szybko sie upewniła że to żywa postać ... Zapoznali sie chłopiec ten miał na imię Colin .. Zaczeli opowiadać sobie różne historiie i w taki sposób się zapoznali i przegadali całą noc ... Gdy Mery chciała już iśc Colin nie chciał jej póścić więc wtulił tważ w poduszki a Mary opawiadała mu piękne bajki . Gdy Colin zasnoł Mary po cichu wyszła z pokojó i poszła spać ....
Gdy Mery spacerowała po długich kotytażach domu sojego wuja uslyszała dziwny dżwięk mogło byy się wydawać że ktoś płakał i tak właśnie było . Czym głębiej Mery szła korytażami tym bardziej płacz sie nasilał wreszcxie doszła do dzrzwi zakrytych dywanem . Po cichutku weszła do środka i ujżała chłopca który miał twarz wtuloną w podózkę i płakał . Gdy ją zauważył myślał że jest duchem lecz szybko sie upewniła że to żywa postać ... Zapoznali sie chłopiec ten miał na imię Colin .. Zaczeli opowiadać sobie różne historiie i w taki sposób się zapoznali i przegadali całą noc ... Gdy Mery chciała już iśc Colin nie chciał jej póścić więc wtulił tważ w poduszki a Mary opawiadała mu piękne bajki . Gdy Colin zasnoł Mary po cichu wyszła z pokojó i poszła spać ....