Opowiedz najbardziej niesamowita historie jaka Ci się przydarzyła to ma być wypracowanie prosze odwdzięcze sie <3 ;) ; D
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2025 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Siedziałam w moim pokoju tak nazywany przeze mnie moim świecie. Siedziałam przy biurku i sprawdzałam facebook. Nigdy nie miałam żadnych wiadomości nawet zaczepek ale miałam wyznaczoną godzinę o której ja i Ola byłyśmy dostępne. Nie było jej.... i to pytanie dlaczego przecież zawsze pisała jak jej nie będzie SMS. Poczekałam godzinkę ale jej nie było napisała do niej SMS ale po chwili pomyślałam, że nie ma kasy i nie odpisze więc zadzwoniłam. nie odbierała. Zamknęłam kompa i pobiegłam do mojego brata czy nie do niej zawiezie. Zgodził się oczywiście.
Po 20 minutach byłam u niej poprosiłam Macieja żeby poczekał 20 min. Zapukałam do drzwi i otwarła mi mama Elo spytałam się czy jest w domu. Była, poszłam do jej pokoju było to dziwne bo w całym domu były kartony.Weszłam do jej pokoju i spytałam się:
- Coś się stało że nie odbierałaś, nie odpisywałaś i nie miałaś włączonego skype?
- Niee. Lecz właściwie tak. Wyprowadzam się z rodzicami do Norwegi.
- Dlaczego mi w szkole nie powiedziałaś z łzami w oczach.
- Nienawidzę pożegnań. Przyjechałabym do cb przed wyjazdem z rodzicami i się pożegnała
- Kiedy wylatujecie z Polski?
- Za 3 h...
- Będę za tobą tęskniła. Bo z kim będę chodziła na zakupy i gadała?Obiecaj mi jedno, że nie stracimy kontaktu, no wiesz istnieje skype, gg
- Oczywiście że nie
- Przytuliłam ją z całej siły. Zrobiłyśmy jeszcze parę fotek na pamiątkę kiedy jej mama zawołała ją żeby się szykowała bo niedługo wyjeżdżają
- Powiedziała do zobaczenia i wybiegłam z jej domu rozpłakana.
Weszłam do samochodu lecz mój braciszek nie zobaczył że płakałam bo usiadłam z tyłu i udawałam że pisze coś na telefonie.
Gdy zajechaliśmy do domu pobiegłam do pokoju położyłam się na łóżku i zasnęłam.
Następnego dnia bardzo punktualna uczennica nie zjawiła się w szkole nikt o tym nie myślał bo mogła przecież zachorować. Lekcje się dłużyły, na chemii weszła p. Dyrektor i powiedziała że ze szkoły odeszła Ola. Wszyscy byli zdziwieni i od razu popatrzyli na mnie.Tylko dzwonek mnie uratował wybiegłam z klasy była to ostatnia lekcja więc pobiegłam do szatni. wszyscy podeszli do mnie dlaczego im nie powiedziałam i takie tam, tsaa bo ich to interesuje. Byli też źli bo większość osób z klasy dostało jedynki przeze mnie bo nie dałam spisać zadania z matematyki, zaczęli na mnie krzyczeć nie widzieli że byłam załamana, wtedy wyszedł on nie wiadomo skąd chłopak za którym dziewczyny szalały lecz ja nie wiedziałam jak ma na imię. Złapał mnie za rękę i poprosił żebym z nim poszła. Zawstydziłam się i wybiegłam. zaczęłam płakać, wybiegłam ze szkoły i pobiegłam w stronę metra. Zobaczył mnie mój brat i pobiegł za mną dogonił mnie gdy miała wsiadać. Wtedy poprosił mnie o rozmowę zgodziłam się. Przytulił mnie i powiedział że już wie o Oli. Poszłam z nim rozmawiając. Doszliśmy do samochodu po czym wsiadłam i pojechaliśmy do domu. Dostałam wtedy SMS o treści:
Ośmieszyłem się.? Wiem że masz chłopaka, ale chciałem tylko pomóc.
Odpisałam:
Ja nie mam chłopaka . Jestem ci wdzięczna za pomoc. Ale to ja się ośmieszyłam.
Odpisał:
Jak to a ten chłopak który pobiegł za tobą?Przestań...
A ja odpisałam:
To mój brat. A moge mieś do cb pytanie? Kim jesteś nieznajomy?
Nie odpisał.
Dojechałam do domu weszłam do pokoju i nawiązałam konferencyjne z Elo i weszłam na Fb
Zobaczyłam że wstawiła nasze wspólne pamiątkowe zdjęcia. Niestety po dziesięciu minutach musiała kończyć rozmowę bo musi się rozpakować.
Postanowiłam że też dodam też zdjęcie z Eloo.
Dodałam opis na pamiątkę ^-^
Po paru minutach zauważyłam komentarz:
Jakie fajne przyjaciółki. Ale wciąż się nie zapytałem co się stało.
Komentarz dodał jakiś Bartek.
Za chwile pojawił się następny.
Przepraszam że nie odpisałem ale bateria wysiadłam w telefonie.
I od razu czar prysł. Pojawiły się dziesiątki wpisów. Dlaczego komentujesz jej zdjęcia, to ty masz jej nr telefonu?,WTF.!! i tym podobne. Zaprosiłam go do znajomych
Zaakceptował.
Opowiadanie wzięłam ze swojego bloga.