Miałem podobne pytanie i napisałam tak : "Opowieść wigilijna - Nowe życie Ebenezera Scrooge'a" (akapit) Wydarzenia te miały miejsce w Londynie, w niedługim czasie po nocy Wigilijnej. Nocy, która dla Ebenezera Scrooge'a była czasem wielkiej przemiany. Dom, w którym mieszkał Scrooge samotnie, stał się teraz miejscem wielu ciekawych spotkań z przyjaciółmi. W całym Londynie mówiono o Ebenezerze. Wszyscy z ciekawości przychodzili przywitać się z nim, by na własne oczy przekonać się, jak bardzo zmienił się na lepsze. Jednak najbardziej cieszyli się z cudownej przemiany Scrooge'a jeko najbliźsi. Fred, jego siostrzeniec cieszył się chyba najbardziej. Żal mu było wuja, nie potępiał go , lecz współczuł. (akapit) Bob Cratchit był dobrym człowiekiem. Wiele lat pracował jako kancelista u Ebenezera, i znał go bardzo dobrze. Jego również cieszyła zmiana jaka zaszła u pracodawcy. A najbardziej szczęśliwy z całego Londynu był syn Boba, Tim. Kto by wcześniej pomyślał, że to właśnie Scrooge dzięki swej chojności uratuje życie małego Tima. Od tego momentu Ebenezer zyskał największego i najszczerszego przyjaciela. Syn Boba stał się dla niego kimś bardzo ważnym. Traktował ga nie ttylko jak wnuczka, ale także jak kogoś, dzięki któremu odkrył znowu radość z życia. (akapit) Bo przecież Ebenezer Scrooge nie zawsze był człowiekiem zgryźliwym, który nie szczędził wszystkim złośliwych uwag. Dzięki odwiedzinom czterech duchów przeżywa wielką przemianę. Staje się dobry, szlachetny, chojny i współczujący, a Święta Bożego Narodzenia nabierają dla niego nadzwyczjnej wagi.
Myślę, że pomogłem jakby co to możesz sobie pozmieniać ;) ^^
Miałem podobne pytanie i napisałam tak :
"Opowieść wigilijna - Nowe życie Ebenezera Scrooge'a"
(akapit) Wydarzenia te miały miejsce w Londynie, w niedługim czasie po nocy Wigilijnej. Nocy, która dla Ebenezera Scrooge'a była czasem wielkiej przemiany. Dom, w którym mieszkał Scrooge samotnie, stał się teraz miejscem wielu ciekawych spotkań z przyjaciółmi. W całym Londynie mówiono o Ebenezerze. Wszyscy z ciekawości przychodzili przywitać się z nim, by na własne oczy przekonać się, jak bardzo zmienił się na lepsze. Jednak najbardziej cieszyli się z cudownej przemiany Scrooge'a jeko najbliźsi. Fred, jego siostrzeniec cieszył się chyba najbardziej. Żal mu było wuja, nie potępiał go , lecz współczuł.
(akapit) Bob Cratchit był dobrym człowiekiem. Wiele lat pracował jako kancelista u Ebenezera, i znał go bardzo dobrze. Jego również cieszyła zmiana jaka zaszła u pracodawcy. A najbardziej szczęśliwy z całego Londynu był syn Boba, Tim. Kto by wcześniej pomyślał, że to właśnie Scrooge dzięki swej chojności uratuje życie małego Tima. Od tego momentu Ebenezer zyskał największego i najszczerszego przyjaciela. Syn Boba stał się dla niego kimś bardzo ważnym. Traktował ga nie ttylko jak wnuczka, ale także jak kogoś, dzięki któremu odkrył znowu radość z życia.
(akapit) Bo przecież Ebenezer Scrooge nie zawsze był człowiekiem zgryźliwym, który nie szczędził wszystkim złośliwych uwag. Dzięki odwiedzinom czterech duchów przeżywa wielką przemianę. Staje się dobry, szlachetny, chojny i współczujący, a Święta Bożego Narodzenia nabierają dla niego nadzwyczjnej wagi.
Myślę, że pomogłem jakby co to możesz sobie pozmieniać ;) ^^