Nie wiem, jak to się stało że straciłem dom. Jednego dnia byłem zadbanym pieskiem z kochającą rodziną i pełną miską, następnego zapchlonym i brudnym kundlem z ulicy. To chyba oczywiste: znudziłem się i tyle. Wszystko zaczęło się w pewną niedziele. Jak zwykle o czternastej powracała moja pani z pracy. Zawsze wtedy wybiegałem jej na przeciw, i cieszyłem się jak szalony. W końcu ile można siedzieć samemu, nie? I nagle z tych emocji....załatwiłem się na wykładzinę. Już wtedy pani była na mnie zła. Wielkim zaskoczeniem było dla mnie, gdy zobaczyłem kudłatą kulkę na rękach pani. Kulka piszczała i wierciła się, a pani wcale na nią nie wrzeszczała, tylko się śmiała i przytulała ją do piersi. Mnie tylko kopnęła i kazała iść na legowisko. Podkuliłem ogon i poszedłem. Potem było jak w horrorze, pani i pan zajmowali się kulką, a na mnie wciąż krzyczeli. Coraz częściej wołali na mnie kundel, na kulkę za to złotko. Aż pewnego dnia, gdy pani wybrała się ze mną na specer, nawet nie wiedziałem kiedy..... zostawiła mnie.
długo ci to zajmie sory ale nie pomagam
Nie wiem, jak to się stało że straciłem dom. Jednego dnia byłem zadbanym pieskiem z kochającą rodziną i pełną miską, następnego zapchlonym i brudnym kundlem z ulicy. To chyba oczywiste: znudziłem się i tyle. Wszystko zaczęło się w pewną niedziele. Jak zwykle o czternastej powracała moja pani z pracy. Zawsze wtedy wybiegałem jej na przeciw, i cieszyłem się jak szalony. W końcu ile można siedzieć samemu, nie? I nagle z tych emocji....załatwiłem się na wykładzinę. Już wtedy pani była na mnie zła. Wielkim zaskoczeniem było dla mnie, gdy zobaczyłem kudłatą kulkę na rękach pani. Kulka piszczała i wierciła się, a pani wcale na nią nie wrzeszczała, tylko się śmiała i przytulała ją do piersi. Mnie tylko kopnęła i kazała iść na legowisko. Podkuliłem ogon i poszedłem. Potem było jak w horrorze, pani i pan zajmowali się kulką, a na mnie wciąż krzyczeli. Coraz częściej wołali na mnie kundel, na kulkę za to złotko. Aż pewnego dnia, gdy pani wybrała się ze mną na specer, nawet nie wiedziałem kiedy..... zostawiła mnie.