Ku mojemu zdziwieniu było bardzo ciemno ale później usłyszałam dźwięk pstryczka i zaczęło być jasno. Nie wiedziałam gdzie jestem, idąc dalej aby dowiedzieć się więcej informacji o dziwnym miejscu w którym się znalazłam. Nikogo nie było, ale gdy szłam poczułam dziwne uczucie, jakby ziemia uginała się podemną była taka elastyczna i kolorwa jak galaretka (żelki) po chwili zgłodniałam, więc urwałam jabłko w wielkim sadzie. Byłam ździwiona ponieważ jabłko było miękkie i smakowało jak żelek! Zaczęłam skakać i pobiegłam dalej wgląb sadu. Mijałam brzoskiwnie, śliwki , mirabelki, gruszki, i wszystkie owoce jakie można sobie wymarzyć. Gdy już byłam bardzo najedzona położyłam się na chwile na ziemi aby odpocząć, próbowałam usnąć lecz usłyszałam tupanie i dziwne gadanie. Przestraszyłam się, szybko wstałam i próbowałam znaleźć tego kogoś kogo słyszałam. Po chwili okazalo się, że jestem na wielkim wzgórzu a tam kraina żelków. Dżdżownice, misie oraz wszystkie rodzaje, żelków chodziły jak w zwyczajnym świecie, były sklepy, apteki oraz szkoła. Jak to zobaczyłam zbiegłam z wzgórza i poczułam się taka szczęśliwa. Lecz potem się obudziłam i to był tylko sen.
I wlazłam do dziwnego urządzenia.
Ku mojemu zdziwieniu było bardzo ciemno ale później usłyszałam dźwięk pstryczka i zaczęło być jasno. Nie wiedziałam gdzie jestem, idąc dalej aby dowiedzieć się więcej informacji o dziwnym miejscu w którym się znalazłam. Nikogo nie było, ale gdy szłam poczułam dziwne uczucie, jakby ziemia uginała się podemną była taka elastyczna i kolorwa jak galaretka (żelki) po chwili zgłodniałam, więc urwałam jabłko w wielkim sadzie. Byłam ździwiona ponieważ jabłko było miękkie i smakowało jak żelek! Zaczęłam skakać i pobiegłam dalej wgląb sadu. Mijałam brzoskiwnie, śliwki , mirabelki, gruszki, i wszystkie owoce jakie można sobie wymarzyć. Gdy już byłam bardzo najedzona położyłam się na chwile na ziemi aby odpocząć, próbowałam usnąć lecz usłyszałam tupanie i dziwne gadanie. Przestraszyłam się, szybko wstałam i próbowałam znaleźć tego kogoś kogo słyszałam. Po chwili okazalo się, że jestem na wielkim wzgórzu a tam kraina żelków. Dżdżownice, misie oraz wszystkie rodzaje, żelków chodziły jak w zwyczajnym świecie, były sklepy, apteki oraz szkoła. Jak to zobaczyłam zbiegłam z wzgórza i poczułam się taka szczęśliwa. Lecz potem się obudziłam i to był tylko sen.