Pewnego zimnego jesiennego dnia poszłam do szkoły.
Siedziałam na lekcji i pisałam sprawdzian z matematyki, a tu nagle zaczął wiać wiatr, padał deszcz i grad. Przestraszyliśmy się wszyscy jak stukał grad o dasz szkoły, bo nie dało się skupić żeby ten sprawdzian dobrze napisać. Był taki zimny, na dwór nie chciało się wyjśc bo było zimno i ponuro. Ponieważ był to pewnien jesienny dzień.
Będąc w szkole, na dworze rozpętala się ogromna wichura. Drzewa pod jej siłą uginały się, a liście wirowały po całym szkolnym boisku, niektórym ludziom, aż spadały czapki z głów. Było zimno, ale gdy wiatr zaczął wiac, było jeszcze zimniej.
Ptaki schowały się w swoich gniazdach, ponieważ silny podmuch nie pozwalał im leciec, zwierzęta nie chciały wychodzic, bojąc się o to że porwie ich wichura i nigdy nie trafią do domu. Ludzie zwykle siedzą w taką pogodę w domu, ale tym razem musieli się wziąśc w garśc i iśc do pracy, do uczelni czy chociaż by do sklepu, co uwierzcie było nie lada wyzwaniem.
Pewnego zimnego jesiennego dnia poszłam do szkoły.
Siedziałam na lekcji i pisałam sprawdzian z matematyki, a tu nagle zaczął wiać wiatr, padał deszcz i grad. Przestraszyliśmy się wszyscy jak stukał grad o dasz szkoły, bo nie dało się skupić żeby ten sprawdzian dobrze napisać. Był taki zimny, na dwór nie chciało się wyjśc bo było zimno i ponuro. Ponieważ był to pewnien jesienny dzień.
Licze na naaj:)
Będąc w szkole, na dworze rozpętala się ogromna wichura. Drzewa pod jej siłą uginały się, a liście wirowały po całym szkolnym boisku, niektórym ludziom, aż spadały czapki z głów. Było zimno, ale gdy wiatr zaczął wiac, było jeszcze zimniej.
Ptaki schowały się w swoich gniazdach, ponieważ silny podmuch nie pozwalał im leciec, zwierzęta nie chciały wychodzic, bojąc się o to że porwie ich wichura i nigdy nie trafią do domu. Ludzie zwykle siedzą w taką pogodę w domu, ale tym razem musieli się wziąśc w garśc i iśc do pracy, do uczelni czy chociaż by do sklepu, co uwierzcie było nie lada wyzwaniem.
Dobrze ?