Był to ciepły dzień. Słońce bardzo mocno grzało. Wybrałam się tego dnia z moją koleżanką (np. Kasią) nad wode. O godzinie 11 byłyśmy umuwione przed moim domem. Poszłyśmy na króty, dróżką przez lasek. Po kilku minutach byłyśmy juz na plaży. Chciałymy sprawdzić czy woda jest ciepła. Bez namysłu weszłyśmy na mały,stary, drewniany mostek. Pochiliłyśmy się aby umoczyć rękie, a nagle mostek sie zerwał i runoł z nami do wody. Nikomu nic się nie stało. Wszyscy ludzie się z nas śmiali. Do dziś z Kasią śmiejemy się z tej śmiesznej sytuacji.
Był to ciepły dzień. Słońce bardzo mocno grzało. Wybrałam się tego dnia z moją koleżanką (np. Kasią) nad wode. O godzinie 11 byłyśmy umuwione przed moim domem. Poszłyśmy na króty, dróżką przez lasek. Po kilku minutach byłyśmy juz na plaży. Chciałymy sprawdzić czy woda jest ciepła. Bez namysłu weszłyśmy na mały,stary, drewniany mostek. Pochiliłyśmy się aby umoczyć rękie, a nagle mostek sie zerwał i runoł z nami do wody. Nikomu nic się nie stało. Wszyscy ludzie się z nas śmiali. Do dziś z Kasią śmiejemy się z tej śmiesznej sytuacji.