snilo mi sie ze sa wakacja i pojechaam do rabki na kolonie byo bardzo fajnie bylismy na basenie jezdzilismy na gokardach i kupili wszyscy diablki wszyscy byli zadowoleni na drugi dzien na sniadanie byly platki z mlekiem a na obiad sharma hotel byl fajny byly automaty do gier i dzakuzji mielimy wanne z bombelkami luka z podzstawkom na picie
Pewnej nocy śniło mi się, że byłam/em w wilkim tajemniczym domu w którym roiło się od różnych, zakurzonych , starych ksiąg i przedmiotów. Postanowiłam/em sprwadzić co w nim jest. Znalazłem/am tajemnicze drzwi. Chciałam/em je otworzyć ale były zmknięte na klucz. Zaczełam/em go szukac. I w końcu zanalazłem. Otworzyłem/am powoli drzwi. I zobaczyłem/am swój dom. W którym wszystko było takie same . Nagle usłyczałem/am głos swojej mamy dobiegający z kuchni. Poszedłem/am do niej im bliżej kuchni tym bardziej pachniało truskawkami. Zobaczyłem/am ją była jakby chudsza i wyglądała starzej niż zwykle. Rzuciłam/em nieśmiałe "Cześć" . I nagle ona się obróciła , zamiast oczu miała guziki, przepraziłam/em się. Dała mi prezent . Pudełko z pozoru ładnie opakowane różowe... , ale w środku była czarna nić , igła i guziki . Moja pseudo mama zapytała czy chce zobaczyć świat jej oczami. I wtedy... Się obudziłem/am. Od tej pory guziki nigdy nie będą dla mnie zwyczajne.
snilo mi sie ze sa wakacja i pojechaam do rabki na kolonie byo bardzo fajnie bylismy na basenie jezdzilismy na gokardach i kupili wszyscy diablki wszyscy byli zadowoleni na drugi dzien na sniadanie byly platki z mlekiem a na obiad sharma hotel byl fajny byly automaty do gier i dzakuzji mielimy wanne z bombelkami luka z podzstawkom na picie
Pewnej nocy śniło mi się, że byłam/em w wilkim tajemniczym domu w którym roiło się od różnych, zakurzonych , starych ksiąg i przedmiotów. Postanowiłam/em sprwadzić co w nim jest. Znalazłem/am tajemnicze drzwi. Chciałam/em je otworzyć ale były zmknięte na klucz. Zaczełam/em go szukac. I w końcu zanalazłem. Otworzyłem/am powoli drzwi. I zobaczyłem/am swój dom. W którym wszystko było takie same . Nagle usłyczałem/am głos swojej mamy dobiegający z kuchni. Poszedłem/am do niej im bliżej kuchni tym bardziej pachniało truskawkami. Zobaczyłem/am ją była jakby chudsza i wyglądała starzej niż zwykle. Rzuciłam/em nieśmiałe "Cześć" . I nagle ona się obróciła , zamiast oczu miała guziki, przepraziłam/em się. Dała mi prezent . Pudełko z pozoru ładnie opakowane różowe... , ale w środku była czarna nić , igła i guziki . Moja pseudo mama zapytała czy chce zobaczyć świat jej oczami. I wtedy... Się obudziłem/am. Od tej pory guziki nigdy nie będą dla mnie zwyczajne.