Ostatnio, gdy wracałam ze szkoły natknęłam się na pewną starszą panią niosącą kilka toreb z zakupami. Zaproponowałam więc jej pomoc, jednak odmówiła. Powiedziała,że z pewnością da sobie radę. Uśmiechnęłam się, pożeganałam i poszłam dalej. Po chwili usłyszałam głuche dudnięcie. Odwróciłam się i zobaczyłam lężącą nieruchomo na chodniku ów starszą panią. Rozejrzałam się dookoła lecz nie zauważyłam by ktokolwiek spieszył jej z pomocą. Szybko wyjęłam komórkę i zadzwoniłam na pogotowie. Przyjechali kilka minut później. Następnego dnia odwiedziłam staruszkę w szpitalu. Czuła się już dobrze. Tak samo jak ja. Cieszę się, że mogłam komuś pomóc w chwili, w której najbardziej tej pomocy potrzebował. Nawiązałam z tą panią przyjaźń, która okazała się jej bardzo potrzebna, gdyż jest samotna.
Ostatnio, gdy wracałam ze szkoły natknęłam się na pewną starszą panią niosącą kilka toreb z zakupami. Zaproponowałam więc jej pomoc, jednak odmówiła. Powiedziała,że z pewnością da sobie radę. Uśmiechnęłam się, pożeganałam i poszłam dalej. Po chwili usłyszałam głuche dudnięcie. Odwróciłam się i zobaczyłam lężącą nieruchomo na chodniku ów starszą panią. Rozejrzałam się dookoła lecz nie zauważyłam by ktokolwiek spieszył jej z pomocą. Szybko wyjęłam komórkę i zadzwoniłam na pogotowie. Przyjechali kilka minut później. Następnego dnia odwiedziłam staruszkę w szpitalu. Czuła się już dobrze. Tak samo jak ja. Cieszę się, że mogłam komuś pomóc w chwili, w której najbardziej tej pomocy potrzebował. Nawiązałam z tą panią przyjaźń, która okazała się jej bardzo potrzebna, gdyż jest samotna.