Pojawienie się widma nastąpiło zaraz po tym ,jak odeszła ostatnia z duchów wezwanych na obrzęd Dziadów - Dziewczyna o imieniu Zosia . Guślarz już prawie zakończył obrzęd ,ale nagle ujrzał jakąś postać . Było to milczące widmo . Jedna z pasterek stanęła na przeciwko widma i oboje patrzyli się na siebie . Guślarz proponował duchowi podarki ,ale ten się nie odzywał . Gdy Guślarz stracił cierpliwość ,nakazał wyprowadzić pasterkę z kaplicy ,żeby nie trzymała ducha przy sobie.
Jeżeli chodzi o Dziady cz. II to pisze ;d
Pojawienie się widma nastąpiło zaraz po tym ,jak odeszła ostatnia z duchów wezwanych na obrzęd Dziadów - Dziewczyna o imieniu Zosia . Guślarz już prawie zakończył obrzęd ,ale nagle ujrzał jakąś postać . Było to milczące widmo . Jedna z pasterek stanęła na przeciwko widma i oboje patrzyli się na siebie . Guślarz proponował duchowi podarki ,ale ten się nie odzywał . Gdy Guślarz stracił cierpliwość ,nakazał wyprowadzić pasterkę z kaplicy ,żeby nie trzymała ducha przy sobie.