Opisz swoją magiczną podróż po zakamarkach Krakowa (lub innego miasta). Ma to być opowiadanie, na około jedną stronę minimum. : )
( Taki mam tytuł zadania, po 2 lekcjach wiersza Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego "Zaczarowana Dorożka" (fragmenty) .
Dam odpowiedź Najlepszą, tylko proszę o małą pomoc. 50 pkt dla Naj :)
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Opowiem o przygodzie magicznej którą przeżyłem.A było to tak.
Dostałem maila z napisem
PRZEZYJ PRZYGODĘ.
WRZUĆ SIĘ W WIR PRZYGÓD
MAGICZNA DOROŻKA CI W TYM POMOŻE
Ruszyłem do przyjaciela który jest osobą która zna każdy zakamarek mojej miejscowości.Powiedział że nie spotkał się jeszcze z tym i nie może mi pomóc. Myślałem bardziej,może coś pominąłem o czymś zapomniałem.Analiza opłaciła się.Przypomniałem sobie że Andrzej nie będzie wiedział o kimś kto jest przejazdem postanowiłem to sprawdzić.Ruszyłem bardzo długą drogą miasta.Szedłem z miejsca zamieszkania do centrum.W końcu.Zobaczyłem wielkie budynki. Zacząłem się rozglądać.Zobaczyłem festyn dawanych wieków.Pomyślałem może to jeden z wieków w których popularne były dorożki?I tak było Było tam wiele dorożek szukałem długo, aż moje poszukiwania się zakończyły.Znalazłem dorożkę o nazwie Zaczarowana Dorożka.Na ich ulotce było to co dostałem na pocztę ,postanowiłem się przejechać tą dorożką i bardzo miło wspominam tą chwilę.
Chyba starczy
PS też ostatnio miałem ten tekst przez 2 godziny lekcyjne
Słupsk miasto,które nigdy nie przestanie mnie zaskakiwać.Jest dla mnie miastem magicznym w którym miejsca są wyjątkowe.Idąc przez stare kamienice możemy wyobrazić sobie jak żyli ludzie kilkadziesiąt lat przed nami w tym cudownym mieście.W niektórych zakamarkach możemy zobaczyć starą kostkę która kiedyś miała funkcję ulicy na której jeździły dorożki zaprzęgane pięknymi końmi służące do przewózki ludzi.Gdy w lato przejdę się parkiem śpiew ptaków i radosne zabawy dzieci przypominają o latach beztroskiego dzieciństwa.Dla mnie najciekawszym miejscem w Słupsku jest Baszta Czarownic o której słyszałem wiele różnych bajek i mitów.Jednym z nich jest to,że kiedyś na samym szczycie tej baszty mieszkały czarownice,które przylatywały tam na swoich miotłach i odprawiały czary dla ludzi mieszkających niegdyś w Słupsku.Na starym rynku stoi jeszcze stary młyn który bardzo rozbudza wyobraźnię jak ludzie żyli przed tą całą technologią która jest w dzisiejszych czasach.Chciałabym czasem cofnąć się w czasie i zobaczyć jak chodzili ubrani pierwsi Słupszczanie i jak wyglądało to przepiękne miasto pełne sekretów i różnych niezwykłych miejsc.