byłem na dachu swojego domu gdy nagle zobaczyłem nadlatujacego jastrzębia.
przysiadł obok mnie i zaczą mnie wypytywać o rozmaite rzeczy(mozesz wymienic).tak sie zagadalem ze nawet niezauwazylem ze bylo juz puzno.nagle nademna spostrzeglem wielkiego puszczyka byl mojego wzrostu złapal mnie swoimi szponami.po drosdze szarpalem się z nim az nagle wypadlem. gdy spadlem na ziemie to sie obudzilem
pwnego razu w śnie złoczyły się dwie wioski i była tam rzeka w której stał słup w którym bło gniazdo sępówludojadów które jak weszło się do wody od razu atakowały i pewnego dnia przyjechali turyści z miasta i weszli do wody i sępy ich zatakowały i nikt nie przerzył
byłem na dachu swojego domu gdy nagle zobaczyłem nadlatujacego jastrzębia.
przysiadł obok mnie i zaczą mnie wypytywać o rozmaite rzeczy(mozesz wymienic).tak sie zagadalem ze nawet niezauwazylem ze bylo juz puzno.nagle nademna spostrzeglem wielkiego puszczyka byl mojego wzrostu złapal mnie swoimi szponami.po drosdze szarpalem się z nim az nagle wypadlem. gdy spadlem na ziemie to sie obudzilem
pwnego razu w śnie złoczyły się dwie wioski i była tam rzeka w której stał słup w którym bło gniazdo sępówludojadów które jak weszło się do wody od razu atakowały i pewnego dnia przyjechali turyści z miasta i weszli do wody i sępy ich zatakowały i nikt nie przerzył