Wróciwszy z wyspy Krety, Herkules został posłany przez Eurysteusza do Tracji, aby przyprowadzić konie Diomedesa. Te konie żywiły się ludzkim mięsem; Diomedes zaś, mąż najokrutniejszy [z okrutnych], rzucał im wszystkich podróżników, którzy przybyli do tej okolicy. Herkules zatem pospieszył do Tracji w wielkim pośpiechu i zażądał od Diomedesa aby mu przyprowadzono konie. Kiedy ten nie chciał tego uczynić, Herkules uniesiony gniewem zabił króla i nakazał rzucić jego ciało owym koniom. Tak nastąpiło dziwne odwrócenie rzeczy; ten bowiem kto przedtem sam wielu z okrucieństwem uśmiercał, tą samą torturą zmarł. Kiedy to ogłoszono, wszystkich którzy zamieszkiwali tą okolicę przejęła ogromna radość i składali Herkulesowi zasłużone dzięki. Nie tylko obdarowali go największymi zaszczytami i podarunkami, ale również prrosili go aby ten przyjął królestwo. Ów jednak tego nie chciał uczynić, i gdy dotarł do morza, wsiadł na łódź. Gdy wszystko zostało przygotowanie do żeglugi, umieścił na statku konie; potem, otrzymawszy przychylną pogodę, bez zwłoki odbił z portu, i niedługo potem wystawił konie na brzeg argolidzki.
Wróciwszy z wyspy Krety, Herkules został posłany przez Eurysteusza do Tracji, aby przyprowadzić konie Diomedesa. Te konie żywiły się ludzkim mięsem; Diomedes zaś, mąż najokrutniejszy [z okrutnych], rzucał im wszystkich podróżników, którzy przybyli do tej okolicy. Herkules zatem pospieszył do Tracji w wielkim pośpiechu i zażądał od Diomedesa aby mu przyprowadzono konie. Kiedy ten nie chciał tego uczynić, Herkules uniesiony gniewem zabił króla i nakazał rzucić jego ciało owym koniom. Tak nastąpiło dziwne odwrócenie rzeczy; ten bowiem kto przedtem sam wielu z okrucieństwem uśmiercał, tą samą torturą zmarł. Kiedy to ogłoszono, wszystkich którzy zamieszkiwali tą okolicę przejęła ogromna radość i składali Herkulesowi zasłużone dzięki. Nie tylko obdarowali go największymi zaszczytami i podarunkami, ale również prrosili go aby ten przyjął królestwo. Ów jednak tego nie chciał uczynić, i gdy dotarł do morza, wsiadł na łódź. Gdy wszystko zostało przygotowanie do żeglugi, umieścił na statku konie; potem, otrzymawszy przychylną pogodę, bez zwłoki odbił z portu, i niedługo potem wystawił konie na brzeg argolidzki.