Wczoraj wstałam o 6 rano, gdyż było tak gorąco, że nie dałam rady dłużej spać. Powoli zjadłam śniadanie i poszłam do sklepu. Po powrocie straciłam zapał do wszystkiego. Spojrzałam na termometr a tam 35(stopni Celsjusza).Przez resztę dnia leżałam przed telewizorem. Dopiero pod wieczór spotkałam się z koleżankami i postanowiłyśmy nocować w namiocie. Przez godzinę rozkładałyśmy namiot a koło godz. 21.00 poszłyśmy do namiotu. Rozmawiałyśmy do godz.2.30 a potem poszłyśmy spać.
Wczoraj wyjątkowo stałam o 5:00 rano.Wyjrzałan za okno.Ujrzałam przepiękne słońce i bezchmurne niebo.Ubrałam się i uczesałam,zrobiłam sobie kok.Wyszłam na podwórko.Ptaszki ćwierkały,Kogut zapiał,słońce wchodziło do góry.Zobaczyłam moją koleżankę (sąsiadke) , która też podziwiała krajobraz.Zaproponowałam piknik.Poszłyśmy na polane,było bardzo przyjemnie.Bawiłyśmy się w berka,skakałyśmy na świeżej murawie.Zjadłyśmy śniadanie, i napiłyśmy się wody.Poszłyśmy się wykąpać w jeziorze.Ten dzień był bardzo,bardzo przyjemny.
Wczoraj wstałam o 6 rano, gdyż było tak gorąco, że nie dałam rady dłużej spać. Powoli zjadłam śniadanie i poszłam do sklepu. Po powrocie straciłam zapał do wszystkiego. Spojrzałam na termometr a tam 35(stopni Celsjusza).Przez resztę dnia leżałam przed telewizorem. Dopiero pod wieczór spotkałam się z koleżankami i postanowiłyśmy nocować w namiocie. Przez godzinę rozkładałyśmy namiot a koło godz. 21.00 poszłyśmy do namiotu. Rozmawiałyśmy do godz.2.30 a potem poszłyśmy spać.
Mimo upału dzień był bardzo wesoły.
Wczoraj wyjątkowo stałam o 5:00 rano.Wyjrzałan za okno.Ujrzałam przepiękne słońce i bezchmurne niebo.Ubrałam się i uczesałam,zrobiłam sobie kok.Wyszłam na podwórko.Ptaszki ćwierkały,Kogut zapiał,słońce wchodziło do góry.Zobaczyłam moją koleżankę (sąsiadke) , która też podziwiała krajobraz.Zaproponowałam piknik.Poszłyśmy na polane,było bardzo przyjemnie.Bawiłyśmy się w berka,skakałyśmy na świeżej murawie.Zjadłyśmy śniadanie, i napiłyśmy się wody.Poszłyśmy się wykąpać w jeziorze.Ten dzień był bardzo,bardzo przyjemny.