Opisz jeden dzień z życia mieszkańca Starożytnego Miasta Pompeje.
Proszę o szybką odpowiedź..:))) Min. 10 zdań.
JANEK1787
Starożytna Grecja zawsze budziła i budzi zainteresowania ludzi. Zainteresowania te były i są spowodowane dokonaniami kulturowymi, historycznymi oraz cywilizacyjnymi (jakże ważny rozwój prawodawstwa) Greków. Gdy bardziej im się przyjrzymy możemy stwierdzić, że nie różnią się one zbytnio od kultur współczesnych. Są bardzo podobne a nawet w niektórych sprawach wręcz identyczne. Sposób życia jest również podobny. Na życie codzienne człowieka antycznego składało się życie prywatne, społeczne i państwowe. Starał się spędzać czas w jak najprzyjemniejszy sposób, z pewnością spotykał się z przyjaciółmi, uprawiał sporty itp. Itd. Grecy posiadali też własną i bardzo ciekawą, jak się okazało niemal wzorcową kulturę. Grecy dorobili się również wielu interesujących i ciekawych jak na owe czasy pod względem technicznym budowli.
Medycyna
Bogiem sztuki lekarskiej był Asklepios. Ludzie, gdy zachorowali składali jemu ofiary w świątyni. Pierwszą osobą, która zaczęła badać chorych oraz analizować przebieg choroby był słynny dziś Hipokrates (przysięga lekarska). Z tego powodu został uznany za ojca medycyny. Hipokrates z biegiem czasu nauczał coraz większą rzeszę młodych ludzi, których wprowadzał w świat medycyny. Właśnie z nimi napisał wiele ksiąg na temat chirurgii, chorób oraz anatomii. Ojciec medycyny uczył i sam przestrzegał kodeksu moralnego nakazującemu lekarzowi działać jak najlepiej w interesie pacjenta (stąd wspomniana wcześniej przysięga).
Uczty
Jedzenie spełniało w życiu codziennym szczególne znaczenie. Gościnność uważano za jedną z ważniejszych cnót, a mężczyźni chętnie chodzili na biesiady, z greckiego zwane sympozjum. Jedzenia miało również wymiar religijny. Często składano, bowiem ofiarę bogom w takiej postaci. Grecy jedli wszystko, jednak najważniejszym składnikiem posiłków; co jest zresztą oczywiste ze względu na położenie kraju; były ryby oraz owoce morza. Mięso nie było często spożywane. Najczęściej podczas uczt religijnych i podczas specjalnych okazji. Urozmaiceniem w diecie były owoce, których również w upalnej Grecji nie brakowało. W Grecji najbardziej cenionym napojem jak wszyscy wiemy było wino. Po szybkiej fermentacji w kadziach na stoły Ateńczyków docierało w bukłakach ze skóry kozy lub świni, w dzbanach albo glinianych amforach. Tylko wyjątkowo pito wino czyste, na ogół rozcieńczane wodą, wodą z miodem lub wodą soloną. Po wymieszaniu w dużych wazach, rozcieńczone wino wlewano do dzbanków lub karafek, a stąd do specjalnych pucharów bez podstawy, w kształcie głowy barana, gryfa lub innych mitycznych stworzeń. Puchary przechodziły z ręki do ręki, dopóki nie zabrakło cudownego napoju. Podczas sympozjum ucztujący zabawiali się w grę zręcznościową zwaną kottabos. Biesiadnik z pozycji leżącej szybkim ruchem wylewał resztki wina z kielicha na ustawioną pośrodku sali tarczę. Najczęściej był to mały talerz lub chwiejąca się waza na podpórce. Jako nagrodę zawodnik otrzymywał owoce, naszyjniki lub pocałunek dziewczyny.
Medycyna
Bogiem sztuki lekarskiej był Asklepios. Ludzie, gdy zachorowali składali jemu ofiary w świątyni. Pierwszą osobą, która zaczęła badać chorych oraz analizować przebieg choroby był słynny dziś Hipokrates (przysięga lekarska). Z tego powodu został uznany za ojca medycyny.
Hipokrates z biegiem czasu nauczał coraz większą rzeszę młodych ludzi, których wprowadzał w świat medycyny. Właśnie z nimi napisał wiele ksiąg na temat chirurgii, chorób oraz anatomii. Ojciec medycyny uczył i sam przestrzegał kodeksu moralnego nakazującemu lekarzowi działać jak najlepiej w interesie pacjenta (stąd wspomniana wcześniej przysięga).
Uczty
Jedzenie spełniało w życiu codziennym szczególne znaczenie. Gościnność uważano za jedną z ważniejszych cnót, a mężczyźni chętnie chodzili na biesiady,
z greckiego zwane sympozjum. Jedzenia miało również wymiar religijny. Często składano, bowiem ofiarę bogom w takiej postaci.
Grecy jedli wszystko, jednak najważniejszym składnikiem posiłków; co jest zresztą oczywiste ze względu na położenie kraju; były ryby oraz owoce morza. Mięso nie było często spożywane. Najczęściej podczas uczt religijnych i podczas specjalnych okazji. Urozmaiceniem w diecie były owoce, których również w upalnej Grecji nie brakowało.
W Grecji najbardziej cenionym napojem jak wszyscy wiemy było wino. Po szybkiej fermentacji w kadziach na stoły Ateńczyków docierało w bukłakach ze skóry kozy lub świni, w dzbanach albo glinianych amforach. Tylko wyjątkowo pito wino czyste, na ogół rozcieńczane wodą, wodą z miodem lub wodą soloną. Po wymieszaniu
w dużych wazach, rozcieńczone wino wlewano do dzbanków lub karafek, a stąd do specjalnych pucharów bez podstawy, w kształcie głowy barana, gryfa lub innych mitycznych stworzeń. Puchary przechodziły z ręki do ręki, dopóki nie zabrakło cudownego napoju.
Podczas sympozjum ucztujący zabawiali się w grę zręcznościową zwaną kottabos. Biesiadnik z pozycji leżącej szybkim ruchem wylewał resztki wina z kielicha na ustawioną pośrodku sali tarczę. Najczęściej był to mały talerz lub chwiejąca się waza na podpórce. Jako nagrodę zawodnik otrzymywał owoce, naszyjniki lub pocałunek dziewczyny.