Zaczyna się prologiem ”Na początku było Słowo”, mowa o drugiej Osobie Trójcy Świętej Jezusie, Jan tłumaczy też tu, że Jan Chrzciciel nie jest Mesjaszem, że był tylko posłannikiem. Mówi o tym, że Słowo przyszło do ludzi, ale oni Go nie przyjęli, ale Co którzy Go przyjęli stali się Dziećmi Bożymi. Podrozdział nazywa się Świadectwa i znaki, zaczynamy od Świadectwa Jana Chrzciciela. Żydzie wysłali kapłanów by dowiedzieć się kim jest Jan Chrzciciel, powiedział, że nie jest ani Mesjaszem, ani Eliaszem, ani Prorokiem. Jan uważał, że nie jest nawet godzien obwiązać rzemyka u sandałów Jezusa. Widząc Jezusa, nazwał Go Barankiem Bożym, mówił jak widział Ducha Świętego który jak gołębica zstępował na Niego. To Bóg posłał Jana by Chrzcił wodą, Jezus zaś ma być tym który chrzci Duchem Świętym. Później mamy świadectwo uczniów. Uczniami którzy poszli za Jezusem byli Szymon i Andrzej. To tu Jezus Szymonowi, nadaję imię Piotr(Kefas). Następnego dnia Jezus wybiera się do Galilei, spotyka Filipa i mówi „Pójdź za mną”. Uczniowie cieszą się i są pewni, że Jezus jest Mesjaszem. Jezus obiecuję im ujrzenie Królestwa Bożego.
"Działo się to w Betanii, po drugiej stronie Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu".
Był człowiek, którego posłał Bóg. Miał na imię Jan. Jego zadaniem było dać świadectwo o światłości czyli o Jezusie, by wszyscy uwierzyli w Niego.
Żydzi chcieli się przekonać, czy Jan nie jest Mesjaszem i wysłali z tym poselstwo do niego. On zaprzeczył. Zapytali, czy jest może Eliaszem, też zaprzeczył. Zapytali go też, czy jest prorokiem i Jan znów zaprzeczył.
Znów zapytali, kim jest, bo mieli zdać relację z tego spotkania i wówczas Jan powiedział, że jest głosem wołającego na pustyni: "Prostujcie drogę Pańską, jak powiedział prorok Izajasz". Pytali Jan, czemu chrzci jeśli nie jest ani Mesjaszem, ani Eliaszem, ani prorokiem. I wtedy Jan im odpowiedział: "Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała".
Zaczyna się prologiem ”Na początku było Słowo”, mowa o drugiej Osobie Trójcy Świętej Jezusie, Jan tłumaczy też tu, że Jan Chrzciciel nie jest Mesjaszem, że był tylko posłannikiem. Mówi o tym, że Słowo przyszło do ludzi, ale oni Go nie przyjęli, ale Co którzy Go przyjęli stali się Dziećmi Bożymi. Podrozdział nazywa się Świadectwa i znaki, zaczynamy od Świadectwa Jana Chrzciciela. Żydzie wysłali kapłanów by dowiedzieć się kim jest Jan Chrzciciel, powiedział, że nie jest ani Mesjaszem, ani Eliaszem, ani Prorokiem. Jan uważał, że nie jest nawet godzien obwiązać rzemyka u sandałów Jezusa. Widząc Jezusa, nazwał Go Barankiem Bożym, mówił jak widział Ducha Świętego który jak gołębica zstępował na Niego. To Bóg posłał Jana by Chrzcił wodą, Jezus zaś ma być tym który chrzci Duchem Świętym. Później mamy świadectwo uczniów. Uczniami którzy poszli za Jezusem byli Szymon i Andrzej. To tu Jezus Szymonowi, nadaję imię Piotr(Kefas). Następnego dnia Jezus wybiera się do Galilei, spotyka Filipa i mówi „Pójdź za mną”. Uczniowie cieszą się i są pewni, że Jezus jest Mesjaszem. Jezus obiecuję im ujrzenie Królestwa Bożego.
J 1, 6-8. 19-28
"Działo się to w Betanii, po drugiej stronie Jordanu, gdzie Jan udzielał chrztu".
Był człowiek, którego posłał Bóg. Miał na imię Jan. Jego zadaniem było dać świadectwo o światłości czyli o Jezusie, by wszyscy uwierzyli w Niego.
Żydzi chcieli się przekonać, czy Jan nie jest Mesjaszem i wysłali z tym poselstwo do niego. On zaprzeczył. Zapytali, czy jest może Eliaszem, też zaprzeczył. Zapytali go też, czy jest prorokiem i Jan znów zaprzeczył.
Znów zapytali, kim jest, bo mieli zdać relację z tego spotkania i wówczas Jan powiedział, że jest głosem wołającego na pustyni: "Prostujcie drogę Pańską, jak powiedział prorok Izajasz". Pytali Jan, czemu chrzci jeśli nie jest ani Mesjaszem, ani Eliaszem, ani prorokiem. I wtedy Jan im odpowiedział: "Ja chrzczę wodą. Pośród was stoi Ten, którego wy nie znacie, który po mnie idzie, a któremu ja nie jestem godzien odwiązać rzemyka u Jego sandała".