mój dzien wigilijny był niesamowity. uważam tak ponieważ spędziłam go razem z najbliższą i najkochańszą rodziną. na stole wigilijnym pojawiło sie 12 potraw których każdy mósiał spróbować po kawałku. oczuwiście na początku podzieliliśmy sie opłatkiem i życzyliśmy sobie min dużo szczęścia zdrowia i radości . nie zabrakło też obfitego mikołaj który przyniusł mi mnustwo prezentów( i tu morzesz wypisać jkie dostałaś). myśle że to wystarczy licze na naj
Wigilię spędziłem z rodziną ponieważ pojechałem do cioci z rodziną.
Pojechaliśmy o 16 . Szukaliśmy na niebie gwiazdki .Dzieliliśmy się opłatkiem i składaliśmy sobie życzenia . Usiedliśmy do wieczerzy wigilijnej
o 18 , jedliśmy 12 potraw były pyszne następnie ciocia rozdawała prezenty , póżniej
rozmawialiśmy z rodziną przy stole o różnych tematach .Póżniej ogladaliśmy Kevina samego w Nowym Jorku , następnie wróciliśmy do domu autem i poszliśmy na pasterkę.liczę na naj
mój dzien wigilijny był niesamowity. uważam tak ponieważ spędziłam go razem z najbliższą i najkochańszą rodziną. na stole wigilijnym pojawiło sie 12 potraw których każdy mósiał spróbować po kawałku. oczuwiście na początku podzieliliśmy sie opłatkiem i życzyliśmy sobie min dużo szczęścia zdrowia i radości . nie zabrakło też obfitego mikołaj który przyniusł mi mnustwo prezentów( i tu morzesz wypisać jkie dostałaś). myśle że to wystarczy licze na naj
Wigilię spędziłem z rodziną ponieważ pojechałem do cioci z rodziną.
Pojechaliśmy o 16 . Szukaliśmy na niebie gwiazdki .Dzieliliśmy się opłatkiem i składaliśmy sobie życzenia . Usiedliśmy do wieczerzy wigilijnej
o 18 , jedliśmy 12 potraw były pyszne następnie ciocia rozdawała prezenty , póżniej
rozmawialiśmy z rodziną przy stole o różnych tematach .Póżniej ogladaliśmy Kevina samego w Nowym Jorku , następnie wróciliśmy do domu autem i poszliśmy na pasterkę.liczę na naj