W 336 roku p.n.e Filip został zamordowany przez pewnego młodego macedońskiego arystokratę najprawdopodobniej powodowanego motywami osobistymi. Krążyły pogłoski, że morderca działał z poduszczenia jednej z żon Filipa, Olimpias, księżniczki pochodzącej z Epiru, krainy leżącej na zachód od Macedonii, i matki Filipowego syna Aleksandra (356-323 p.n.e.). Aleksander szybko usunął potencjalnych rywali do tronu i, mając zaledwie dwadzieścia lat, został uznany królem. W kilku błyskawicznych kampaniach pokonał nieprzyjaciół Macedonii na zachodzie i północy. Następnie zmusił do powrotu do Związku Korynckiego te poleis południowej Grecji, które zbuntowały się na wieść o śmierci Filipa. Podobnie jak za panowania Filipa, Sparta pozostała poza Związkiem. Aby państwa greckie zrozumiały, że za brak lojalności wobec Macedonii płaci się wysoką cenę, Aleksander zburzył w 335 roku p.n.e. Teby. Stało się jasne, że Aleksander dąży wprawdzie do tego, by objąć przywództwo za przyzwoleniem greckich poleis (jako przewodniczący Związku Korynckiego, po grecku hegemon), ale jego działania oparte są na realnej potędze, której w razie konieczności nie zawaha się użyć.
W 336 roku p.n.e Filip został zamordowany przez pewnego młodego macedońskiego arystokratę najprawdopodobniej powodowanego motywami osobistymi. Krążyły pogłoski, że morderca działał z poduszczenia jednej z żon Filipa, Olimpias, księżniczki pochodzącej z Epiru, krainy leżącej na zachód od Macedonii, i matki Filipowego syna Aleksandra (356-323 p.n.e.). Aleksander szybko usunął potencjalnych rywali do tronu i, mając zaledwie dwadzieścia lat, został uznany królem. W kilku błyskawicznych kampaniach pokonał nieprzyjaciół Macedonii na zachodzie i północy. Następnie zmusił do powrotu do Związku Korynckiego te poleis południowej Grecji, które zbuntowały się na wieść o śmierci Filipa. Podobnie jak za panowania Filipa, Sparta pozostała poza Związkiem. Aby państwa greckie zrozumiały, że za brak lojalności wobec Macedonii płaci się wysoką cenę, Aleksander zburzył w 335 roku p.n.e. Teby. Stało się jasne, że Aleksander dąży wprawdzie do tego, by objąć przywództwo za przyzwoleniem greckich poleis (jako przewodniczący Związku Korynckiego, po grecku hegemon), ale jego działania oparte są na realnej potędze, której w razie konieczności nie zawaha się użyć.