Omow monolog kordiana na mont- blanc i podaj odpowiednie cytaty
pilne!!!
agnieszka01
Kordian stoi na szczycie góry i jest tak wysoko że widzi pod stopami i nad głową chmury. Na tej górze będzie rozmyslał nad swiatem. Jeżeli ludzie modlą się do Boga to te modlitwy muszą tędy przechodzić. Mysli że jest to niezwykłe miejsce.Ma swiadomosć tego że gdyby niebo się zawaliło to zginąłby pierwszy.Jest najbliżej Boga sposród innych ludzi. Uswiadamia sobie że ma taką moc, że może spowodować zawalenie się nieba. Kordian zobaczył ziemię i mówi, że ten swiatjest martwy. Twierdzi że jest najważniejszy wsród ludzi. Utożsamia się ze wszystkimi ludźmi tak jak Konrad z III cz. Dziadów. Jednak Kordianowi się nie chce, bo kosztuje to dużo wysiłku.Jednak gdyby chciał uaktywnić swoje moce to mógłby wszystko.- porównuje się do Boga i do jego mocy. Następnie znowu traci chęć działania, chce się rzucić w lodowe szczeliny. Wspomina swoje podróże i to, jak się na nich zawiódł. Na ziemi się oszukał, ale gdy wszedł na górę ma moc, ale brakuje mu celu w życiu.Czeka na jakąs idee, co pozwoli mu to uaktywnić. Ujrzał Winkelrieda-szwajcarskiego bohatera narodowego. Następnie Kordian siada na chmurę, która przewozi go do Polski, a dokładnie ląduje na Placu Zamkowym w Warszawie, gdzie ma odbyć się koronacja cara. Kordian w ten sposób z niepewnego, zagubionego chłopaka przeżywa przeobrażenie duchowe i staje się odważnym, pełnym zapału patriotą.
mam nadzieję że pomogła.:) licze na naj...:)