Odpowiedz na pytania jak do wywiadu.
Czy stara się pani rozmawiać z poszczególnymi osobami kidy mają jakiś problem
Czy często zdarzają się pani na lekcjach problemy z uczniami?
Jak się pani pracuje z dzisiejsza młodzieżą?
Czy praca w szkole sprawia pani przyjemność
Czy podnosi pani głos na uczniów?
Czy jest pani wyrozumiała?
Prosze was o pomoc! ;C
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Jeśli ty sama pisałaś te pytania, zacznij od ich redakcji. Bo tu pytania są tylko zamknięte, a jeśli przeprowadzasz wywiad, po takich pytaniach musisz liczyć się z tym, że osoba odpowie tylko "tak" lub "nie" bez uzasadnienia, ale jakby konstrukcja daje mu do tego pełne prawo. Jeszcze raz:
a) Praca nauczyciela wymaga niekiedy indywidualnego podejścia do ucznia. Zapewne nie zdarza się to tak rzadko. (taka forma też jest poprawna, odpowiednia intonacja głosu skłania rozmówcę do odpowiedzi)
b) Jak często zdarzają się pani problemy z uczniami? (jedno słowo, a już pytanie otwarte. Przy czym to "na lekcjach' to w sumie takie masło maślane, bo wiadomo, że jak z uczniami, to raczej na lekcji, skoro przeprowadzasz wywiad z nauczycielem)
c) Dobrze dogaduje się pani z młodzieżą? Potrzebują specjalnej zachęty do pracy? (nie ma nic przeciw pytaniom zamkniętym raz na jakiś czas, ale nie mogą stanowić fundamentu całego wywiadu, bo zwyczajnie nic nie wskórasz)
d) Co sądzi pani o pracy nauczycela?
e) Czy często podnosi pani głos na uczniów?
f) Wielu uczniów chwali panią za zrozumienie i odpuszczanie np. podczas odpowiedzi, jeśli sytuacja tego wymaga. Popiera pani tę opinię czy nie?
Odpowiedzi nie podejmuję się pisać, w końcu to po pierwsze, twój wywiad, po drugie nie mam ku temu odpowiednich kompetencji, jeszcze nie jestem nauczycielem. Ale powodzenia!
Czy stara się pani rozmawiać z poszczególnymi osobami, kiedy mają jakiś problem?
Bardzo często, chociaż jest to trudne. Młodzież nie chce za bardzo zwierzać sie komuś obcemu ze swoich problemów, ale udaje mi się jakoś ich przekonać. Podnoszę ich trochę na duchu.
Czy często zdarzają sie pani na lekcjach problemy z uczniami?
Niezbyt często. Uczniowie uważają mnie za dobrą nauczycielkę, dlatego też starajną sie nie przysparzac mi kłopotów. Rzadko mam do czynienia ze złym zachowaniem moich uczniów.
Jak się pani pracuje z dzisiejszą młodzieżą?
Dobrze, nie narzekam. Rozumiem ich, ponieważ mam córkę w wieku gimnazjalnym. Moi podopieczni chętnie odpowiadają na lekcjach, są aktywni, uczą się systematycznie. Brzmi to sielankowo, ale taka jest prawda.
Czy praca w szkole sprawia pani przyjemność?
O, tak. To moje powołanie i pasja. Zawsze chciałam uczyć młodzież, poznawać jej zwyczaje i patrzeć, jak się rozwijają.
Czy podnosi pani głos na uczniów?
Zdarza się to bardzo rzadko. Zawsze rozwiązuję problemy spokojnie; krzyczę tylko w ostateczności. Jednak nie mam powodu, aby krzyczeć na moich uczniów, gdyż nie stwarzają mi większych kłopotów.
Czy jest pani wyrozumiała?
Wciąż się staram, aby być wyrozumiałą. Nie rozumiem wielu zachowań dzisiejszej młodzieży, ale wiem, że dużo można się od nich nauczyć. Między innymi "luzackiego" podejścia do życia, lecz z pewną nutą odpowiedzialności i rozsądku.