Cześnik Raptusiewicz i Rejent Milczek choć byli dorosłymi mężczyznami nie zachowywali się na swój wiek. Jak dzieci utrudniali prace przy murze, sprzeczali się... Kosztem szczęścia własnych dzieci chcieli bronić "honoru".Na szczęście na koniec pogodzli się, dzięki swoim podopiecznym.
Uważam,że ich zachowanie było niedojrzałe i bezmyślne/ głupie.
Moją sympatię budzi Cześnik, ponieważ zemścił się na Rejencie Milczku tylko dlatego, iż miał ku temu powody. Raptusiewicz ma szacunek do kiebiet, czym u mnie tym bardzo ''zapunktował''. Widocznie nie był aż tak zły, gdyż pozwolił na ślub zakochanych w sobie Klary i Wacława.
Rejet nie był osobą godną zaufanie. Jego niektóre zachochania były bardzo dziecinnie np. wtedy, gdy sfałszował dokumenty w sprawie muru. Chciał, aby jego syn Wacław ''wyszedł'' za kobietę, której wogóle nie kochał. W ten sposób również chciał ''dopiec'' swojemu adwersarzowi.
Cześnik Raptusiewicz i Rejent Milczek choć byli dorosłymi mężczyznami nie zachowywali się na swój wiek. Jak dzieci utrudniali prace przy murze, sprzeczali się... Kosztem szczęścia własnych dzieci chcieli bronić "honoru".Na szczęście na koniec pogodzli się, dzięki swoim podopiecznym.
Uważam,że ich zachowanie było niedojrzałe i bezmyślne/ głupie.
Moją sympatię budzi Cześnik, ponieważ zemścił się na Rejencie Milczku tylko dlatego, iż miał ku temu powody. Raptusiewicz ma szacunek do kiebiet, czym u mnie tym bardzo ''zapunktował''. Widocznie nie był aż tak zły, gdyż pozwolił na ślub zakochanych w sobie Klary i Wacława.
Rejet nie był osobą godną zaufanie. Jego niektóre zachochania były bardzo dziecinnie np. wtedy, gdy sfałszował dokumenty w sprawie muru. Chciał, aby jego syn Wacław ''wyszedł'' za kobietę, której wogóle nie kochał. W ten sposób również chciał ''dopiec'' swojemu adwersarzowi.