Ebenezer Scrooge – właściciel kantoru, którym zarządzał sam od śmierci swojego wspólnika Jakuba Marleya był człowiekiem w podeszłym wieku: chudym, siwym. Miał sztywną postawę i wiecznie zaciśnięte, sine wargi. Jego spiczasty nos i podbródek wyglądały dość groźnie i niekiedy wzbudzał niepokój.
Scrooge wobec innych ludzi był chłodny, nieprzyjazny. Nie widział ludzi potrzebujących, był ślepy na ich prośby. Był obojętny nawet wobec ludzi najbliższych: swojego siostrzeńca Alfreda. Nienawidził wydawać pieniędzy, a tym bardziej ich rozdawać chociaż był bardzo bogaty. Do swojej dyspozycji miał ogromny majątek. Nie przekazywał żadnych sum pieniędzy na organizacje dobroczynne. Uważał bowiem, że nie po to płaci podatki, aby jeszcze wpłacać dodatkowe pieniądze. Ludzie omijali go widząc go z daleka. Zwierzęta również wyczuwały, że jest on zły i nie wchodziły mu w drogę. Można by powiedzieć, że całe życie Scrooge’a obracało się wokół jego majętności.
Główny bohater miał wiele cech, które wpłynęły na jego wygląd. Inne cechy, o których można by powiedzieć to samo, lecz nie miały one bezpośredniego odbicia w jego wyglądzie zewnętrznym, były: chciwość, chytrość, łapczywość, upartość a także nieszlachetność. Interesował się wyłącznie pieniędzmi, a całe swoje życie spędził nad księgami rachunkowymi, obliczaniem zysków i strat. Ubolewał nad każdym wydanym groszem. Jego skąpstwo ujawniało się na każdym kroku i w każdej sytuacji. Scrooge nie wyobrażał sobie życia bez pieniędzy, życia w biedzie. Uważał, że to co osiągnął to wyłącznie jego zasługa. Jego mottem życiowym było: „Aby żyć obok ludzi, aby nikt nie wchodził mu w drogę”
Scrooge nie uznawał Świąt Bożego Narodzenia, dlatego też tegoroczne święta Bożego Narodzenia Scrooge zamierzał spędzić siedząc w swoim kantorze, pogrążając się w ponurych myślach i narzekając na pracownika, któremu będzie musiał zapłacić za dzień wolny od pracy – Jego swięta wyglądały w ten sposób już od wielu lat.
Ten bohater nie miał właściwie żadnych uzdolnień poza wielką skrupulatnością i dokładnością w swoich zawsze nienagannych obliczeniach dotyczących oczywiście pieniędzy. Ebenezer Scrooge był jednak niezwykle inteligentny, więc nie można zarzucić mu głupoty.
Osobowość Scrooge’a była bardzo indywidualna. Bez problemu wyróżniał się w tłumie, wybijał się spośród innych. Choć nie był typem beztroskiego i wesołego człowieka, to był w jakiś sposób wyjątkowy, nietypowy, nieprzeciętny.
Moim zdaniem główny bohater „Opowieści wigilijnej” był człowiekiem, któremu nie zależało na niczym oprócz pieniędzy, choć ludzie go otaczający starali się być dla niego życzliwi. Nie pragnął on się z nikim przyjaźnić, ani dzielić tym co osiągnął. Choć był skąpcem jakich mało, to jednak potrafił się zmienić i zrozumieć swoje naganne jak do tej pory postępowanie wobec innych ludzi. I to właśnie w nim najbardziej doceniam.
Ebenezer Scrooge – właściciel kantoru, którym zarządzał sam od śmierci swojego wspólnika Jakuba Marleya był człowiekiem w podeszłym wieku: chudym, siwym. Miał sztywną postawę i wiecznie zaciśnięte, sine wargi. Jego spiczasty nos i podbródek wyglądały dość groźnie i niekiedy wzbudzał niepokój.
Scrooge wobec innych ludzi był chłodny, nieprzyjazny. Nie widział ludzi potrzebujących, był ślepy na ich prośby. Był obojętny nawet wobec ludzi najbliższych: swojego siostrzeńca Alfreda. Nienawidził wydawać pieniędzy, a tym bardziej ich rozdawać chociaż był bardzo bogaty. Do swojej dyspozycji miał ogromny majątek. Nie przekazywał żadnych sum pieniędzy na organizacje dobroczynne. Uważał bowiem, że nie po to płaci podatki, aby jeszcze wpłacać dodatkowe pieniądze. Ludzie omijali go widząc go z daleka. Zwierzęta również wyczuwały, że jest on zły i nie wchodziły mu w drogę. Można by powiedzieć, że całe życie Scrooge’a obracało się wokół jego majętności.
Główny bohater miał wiele cech, które wpłynęły na jego wygląd. Inne cechy, o których można by powiedzieć to samo, lecz nie miały one bezpośredniego odbicia w jego wyglądzie zewnętrznym, były: chciwość, chytrość, łapczywość, upartość a także nieszlachetność. Interesował się wyłącznie pieniędzmi, a całe swoje życie spędził nad księgami rachunkowymi, obliczaniem zysków i strat. Ubolewał nad każdym wydanym groszem. Jego skąpstwo ujawniało się na każdym kroku i w każdej sytuacji. Scrooge nie wyobrażał sobie życia bez pieniędzy, życia w biedzie. Uważał, że to co osiągnął to wyłącznie jego zasługa. Jego mottem życiowym było: „Aby żyć obok ludzi, aby nikt nie wchodził mu w drogę”
Scrooge nie uznawał Świąt Bożego Narodzenia, dlatego też tegoroczne święta Bożego Narodzenia Scrooge zamierzał spędzić siedząc w swoim kantorze, pogrążając się w ponurych myślach i narzekając na pracownika, któremu będzie musiał zapłacić za dzień wolny od pracy – Jego swięta wyglądały w ten sposób już od wielu lat.
Ten bohater nie miał właściwie żadnych uzdolnień poza wielką skrupulatnością i dokładnością w swoich zawsze nienagannych obliczeniach dotyczących oczywiście pieniędzy. Ebenezer Scrooge był jednak niezwykle inteligentny, więc nie można zarzucić mu głupoty.
Osobowość Scrooge’a była bardzo indywidualna. Bez problemu wyróżniał się w tłumie, wybijał się spośród innych. Choć nie był typem beztroskiego i wesołego człowieka, to był w jakiś sposób wyjątkowy, nietypowy, nieprzeciętny.
Moim zdaniem główny bohater „Opowieści wigilijnej” był człowiekiem, któremu nie zależało na niczym oprócz pieniędzy, choć ludzie go otaczający starali się być dla niego życzliwi. Nie pragnął on się z nikim przyjaźnić, ani dzielić tym co osiągnął. Choć był skąpcem jakich mało, to jednak potrafił się zmienić i zrozumieć swoje naganne jak do tej pory postępowanie wobec innych ludzi. I to właśnie w nim najbardziej doceniam.