Notatka z ,, Stany Zjednoczone w XIX w"
taka żeby nadawała się do nauki na sprawdzian ^ ^ czyli najważniejsze daty, wydarzenia itp...
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Stany Zjednoczone charakteryzował w pierwszej połowie XIX w. gwałtowny wzrost w trzech dziedzinach: demograficznej, terytorialnej i ekonomicznej. W 1850 r., Zachary Taylor - ostatni prezydent amerykański urodzony przed przyjęciem konstytucji - mógł spojrzeć na ogromne przemiany, jakie dokonały się za jego życia. W ciągu pierwszej połowy XIX w., Amerykanie powiększyli terytorium swojego państwa czterokrotnie. Dokonali tego na drodze: kolonizacji, podbojów, aneksji oraz zakupów terytoriów, które od tysiącleci zamieszkane były przez Indian, a zostały rewindykowane przez Francję, Hiszpanię, Wielką Brytanię oraz Meksyk. W tym samym półwieczu, produkt narodowy brutto wzrósł siedmiokrotnie. Żaden inny naród nie mógł się równać takim tempem rozwoju.
Wzrost ten miał jednak swoje konsekwencje negatywne. Dla Indian był to raczej okres ogólnej apatii, kurczenia się terytoriów oraz zmierzchu ich kultury. Murzyni, którzy stanowili niemal siódmą część populacji i których praca w znaczny sposób przyczyniała się do wzrostu bogactwa Stanów, nie osiągali niemal wcale korzyści z tego rozwoju. Napływ bawełny produkowanej na południu Stanów zdominował rynek światowy, wpłynął na przebieg rewolucji przemysłowej w Anglii i Nowej Anglii, równocześnie jednak przyczynił się do utrwalenia systemu niewolnictwa. Zresztą dla samych białych wzrost ekonomiczny nie był procesem, który przebiegał bez żadnych problemów. Co prawda statystycznie dochód na jednego mieszkańca podwoił się w ciągu półwiecza, niemniej w rzeczywistości ten nowy przypływ bogactwa nie był równomiernie rozłożony między całe społeczeństwo, co mogło doprowadzić do konfliktów klasowych. Rozwój przemysłu, zmiany w zatrudnieniu części ludności oraz napływ imigrantów zmieniał Amerykanów. Protestancki ideał pracy, oszczędności i cnotliwości, ustępował pola takim bohaterom przemysłu, jak Vanderbilt, McCormick, Carnegie czy Rockefeller. Szybki i bezlitosny sukces materialny stał się celem sporej części społeczeństwa. W pogoni za zyskiem, Amerykanin zmuszony był do coraz większego wysiłku i wytężonej pracy, co z kolei jeszcze bardziej utrwalało w Ameryce purytański kult pracy i pogardy dla lenistwa. Amerykanie zmieniali się również pod względem etnicznym.
W czasie zakupu Luizjany w 1803 r., Stany Zjednoczone były narodem mało znaczącym, żyjącym gdzieś na peryferiach świata zdominowanego przez Europę. Liczba Amerykanów w przybliżeniu odpowiadała liczbie mieszkańców Irlandii. Niespełna dwa pokolenia później, w r. 1850, Stany Zjednoczone liczbą ludności ustępowały już tylko Rosji i Francji. W 1860 r. kraj liczył blisko 32 miliony mieszkańców, w tym ponad 4 miliony stanowili niewolnicy. Średni wzrost demograficzny, liczony dla całego obszaru Stanów Zjednoczonych, był sześć razy większy niż w pozostałej części globu. Wzrost demograficzny nie był jednak równy dla całego terytorium Stanów Zjednoczonych. Z tego przyrostu na Południu przypadało jedynie niecałe 2 miliony. Do tego dochodziła znaczna liczba imigrantów co roku przybywających do Stanów. Przed 1830 r. biała część społeczeństwa amerykańskiego, nie licząc garstki niemieckich farmerów w Pensylwanii i w dolinach u podnóży Appalachów, składała się głównie z potomków brytyjskich protestantów. W ciągu następnych 20-30 lat do Stanów Zjednoczonych napłynęła ogromna fala imigrantów z Europy Północnej, głównie z Irlandii, Niemiec, Wielkiej Brytanii oraz Skandynawii. W 1850 r. na 23 miliony ludności Stanów niemal milion było urodzonych w Irlandii i ponad pół miliona w Niemczech. Połowa imigrantów z tego okresu przebywała w Stanach nadatlantyckich, głównie północnych. Imigracja do stanów południowych była nieznaczna. Większość tych „Nowych Amerykanów” była katolikami, co niosło ze sobą ryzyko waśni na tle etnicznym i religijnym z protestantami. Niemniej, w połowie XIX stulecia, głównym zagrożeniem dla Stanów Zjednoczonych nie były podziały klasowe, ani waśnie etniczne, lecz konflikt na linii Północ - Południe.
1.Rozwój terytorialny Stanów Zjednoczonych:zakup Alaski,Luizjany,Florydy. Drogą zvrojną zdobyli Utah,Kalifornie i Nowy Meksyk
2.Różnice między północą a południem
a)Północ(Unia)-ok.22mln ludzi,8o% przemysłu,dużo linii kolejowych,70% całego kapitału Ameryki
b)Południe-ok.9mln ludzi-4 miliony to niewolnicy,mnije przemysłu,mniej kolei , system ogromnych plantacji na których pracowali niewolnicy,obtczajowość ziemiasko-arystokratyczna, chcą niewolnictwa
*abolicjanolizm-ruch przeciwko niewolnictwu
*kompromis Missouri-1820-21r.
3.Abraham Lincoln-prezeydent od 1860r.
3.W 1861r. padły pierwsze strzały wojny secesyjnej
a)Charleston-12 kwiecień 1861r. , Bull Run-wygrało Południe,dowódca Lee
4.Po początkowych sukcesach Południa zaczęli wygrywać Pólnocni obywatele.(Półnoć była lepiej rozwinięta), Południe przegrało(największe zniszczenia)
*9 kwiecień 1865 -gen.Lee kapituluje w Appomatox
5.Abraham Lincoln zostaje zamordowany przez południowca w teatrze 14 kwietnia 1865r.
7.Skutki wojny secesyjnej:
-okupacja Południa
-trudna sytuacja Murzynów nieprzygotowanych do wolności
Myślę, że to starczy.;-) Liczę na naj.;]