Niektórzy ludzie wkraczają w nasze życie i szybko odchodzą. Inni pozostają przez jakiś czas, zostawiają ślad w naszych sercach i nigdy nie jesteśmy tacy jak przedtem. Opowiedz o swoim spotkaniu z człowiekiem, który nauczył Cię cenić w życiu pewne wartości. proszę o szybką odp ;)
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
Dwa lata temu siedziałam na dworcu czekając na swój pociag,kiedy moim oczom ukazał się mężczyzna w średnim wieku,brudny,nieogolony.Chodził on wśród ludzi proszac o jałmużnę,wzdrygnęłam się na samą myśl,że ów czowiek miałby podejść do mnie.Odwróciłam ,więc głowę i udawałam ,iż niczego nie widzę,niestety mężczyzna stał nade mną i prosił o kilka złotych.Opryskliwie odparłam ,że nic nie mam.Mężczyzna nie zrażony tym usiadł obok mnie i zaczął opowiadać historię swego życia.Waldek ,bo tak miał na imię mężczyzna miał w przeszłości dwóch synów,żonę i wspaniały dom.Z zawodu by on nauczycielem fizyki.Całej jego rodzinie żyło się dobrze ,do czasu ,kiedy Waldkowi zaczęło brakować pieniędzy na spłatę kredytu mieszkaniowego.W domu było coraz gorzej ,zaczęły się kłótnie o byle głupstwo.W końcu któregoś dnia ich dom odwiedził komornik i dał im nakaz opuszczenia domu.Po tym dniu Waldek bez wyjaśnienia opuścił swoich najbliższych i tuła się gdzie popadnie,żebrząc u ludzi na kawałek chleba.Ta jego tułaczka trwa już dwa lata ,a on nie wie co się stało z jego najbliższymi.Mówił on o swoim tchórzostwie i braku odpowiedzialności.Spojrzałam na tego człowieka innymi oczami.Wzruszył mnie on swoją historią.Długo z nim rozmawiałam i wymusiłam obietnicę,że odnajdzie on swoich najbliższych i przeprosi za swoją ucieczkę.
Ta historia sprawiła ,że doceniłam wartość jaką jest rodzina,dom i miłość moich najbliższych.