Na zeszłorocznych wakacjach byłam u mojej babci, która mieszka na wsi.Odkryłam tam cudowne miejsce w lesie ,w którym nie było nikogo poaza mną i różnymi zwierzęciami.Była to polana bogata w bujną przyrodę.
To miejsce znalazłam całkiem przypadkiem idąc przez las nagle zobaczyłam mały strumyk i poszlam za nim. W pewnym momencie strumyk się skończył a ja zobaczyłam, że jestem na cudownej polanie.Nagle zobaczyłam biegnąca sarenkę,która cieszyła się spokojem,które tam było. na następny dzień zrobiłam tam szałas,abyschronić się przed cieniem przy oglądaniu bogatej przyrody.później pomyślałam żeby zrobić w tym miejsu jutro piknik w,którmbędę karmiła małe stworzonka.Jak pomyślałam tak zrobiłam.W ten dzień zdobyłam zaufanie u pewnego zająca, którgo nazwałam Miluś,ponieważ był bardzo miły.Później było tylko lepiej. Zaczęłam się bawić nietylko z Milusiem a także zinnymi zwierzęciami.niestety musiałam pod koniec wakacji wracać do domu.
to było cudowne a za razem bardzo ciekawe miejsce.
Na zeszłorocznych wakacjach byłam u mojej babci, która mieszka na wsi.Odkryłam tam cudowne miejsce w lesie ,w którym nie było nikogo poaza mną i różnymi zwierzęciami.Była to polana bogata w bujną przyrodę.
To miejsce znalazłam całkiem przypadkiem idąc przez las nagle zobaczyłam mały strumyk i poszlam za nim. W pewnym momencie strumyk się skończył a ja zobaczyłam, że jestem na cudownej polanie.Nagle zobaczyłam biegnąca sarenkę,która cieszyła się spokojem,które tam było. na następny dzień zrobiłam tam szałas,abyschronić się przed cieniem przy oglądaniu bogatej przyrody.później pomyślałam żeby zrobić w tym miejsu jutro piknik w,którmbędę karmiła małe stworzonka.Jak pomyślałam tak zrobiłam.W ten dzień zdobyłam zaufanie u pewnego zająca, którgo nazwałam Miluś,ponieważ był bardzo miły.Później było tylko lepiej. Zaczęłam się bawić nietylko z Milusiem a także zinnymi zwierzęciami.niestety musiałam pod koniec wakacji wracać do domu.
to było cudowne a za razem bardzo ciekawe miejsce.