Gdy Mały Książę powrócił na swoją planetę Róża spała. Usiadł obok niej i patrzał się na nią dobre 10 min. Nagle Róża otworzyła opuchnięte od łez oczy:
R: -Wróciłeś!, ah nareszcie. Tak się za tobą tęskinłam....
M: - Tak...czy ty płakałaś?- zapytał z wyrzutami sumienia
R: -Nie, nie wydaje ci się.. ja muszę ci coś powiedziec.
M: - ja też.
R: - pozwól, że ja zacznę...Myślałam wiele o nas, i zdałam sobie sprawę, że ty tyle rzeczy dla mnie zrobiłeś, a ja właściwie nic. Miałam tylko ciagłe pretensje o nic ważnego..przepraszam- powiedziała prawie już płacząc.
M: - Kocham cię ty moja różyczko!
Nagle Róża się popłakała, a wraz z nią Mały Książę, płakali tak kilka minut.
M: - nigdy cię nie opuszczę, przyrzekam - zadeklarował
Róża nic nie odpowiedziała. Westchnęła tylko, i z wielką miłością zapatrzyła się w twarz Małego Księcia.
R- Róża
M- Mały Książę
Gdy Mały Książę powrócił na swoją planetę Róża spała. Usiadł obok niej i patrzał się na nią dobre 10 min. Nagle Róża otworzyła opuchnięte od łez oczy:
R: -Wróciłeś!, ah nareszcie. Tak się za tobą tęskinłam....
M: - Tak...czy ty płakałaś?- zapytał z wyrzutami sumienia
R: -Nie, nie wydaje ci się.. ja muszę ci coś powiedziec.
M: - ja też.
R: - pozwól, że ja zacznę...Myślałam wiele o nas, i zdałam sobie sprawę, że ty tyle rzeczy dla mnie zrobiłeś, a ja właściwie nic. Miałam tylko ciagłe pretensje o nic ważnego..przepraszam- powiedziała prawie już płacząc.
M: - Kocham cię ty moja różyczko!
Nagle Róża się popłakała, a wraz z nią Mały Książę, płakali tak kilka minut.
M: - nigdy cię nie opuszczę, przyrzekam - zadeklarował
Róża nic nie odpowiedziała. Westchnęła tylko, i z wielką miłością zapatrzyła się w twarz Małego Księcia.