Napisz wywiad z jakiś bohaterem z książki pt "Syzyfowe Prace" Żeromskiego. Prosze pomóżcie mam to na jutro. Dam naj na 100% za ladny wywiad ;]
Zgłoś nadużycie!
A: Co myślisz o nauczycielu historii, Panu Kostriulewie? B:Myślę, że Kostriulew to fałszywy człowiek. Polską historię fałszuje, oczernia, a rosyjską upiększa. A: Dlaczego wstawiłeś się za Andrzejem Radkiem, gdy został wydalony z gimnazjum? B:Dlatego, że widziałem jak inni wyśmiewają go. Nie jest to sprawiedliwe, bo jest on taki jak my wszyscy, nie jest gorszy. Po prostu nerwy mu puściły, nie dziwię się. A:Jakim człowiekiem według Ciebie jest inspektor Zabielskij? B: Inspektor Zabielskij jest jak jadowita żmija. Nie raz i nie dwa, robił uczniom przeszukania na stancjach w poszukiwaniu polskiej literatury. Chociaż na początku mojej przygody z tą szkołą był całkiem miły. A: Co poczułeś gdy Bernard Zygier recytował 'Redutę Ordona' ? B:Ciężko to określić. Wstyd mi się przyznać, ale na początku w jakimś stopniu uległem rusyfikacji, ale gdy Zygier wyrecytował 'Redutę Ordona' obudził się we mnie duch patriotyzmu. A: Dlaczego nie wstawiłeś się za Waleckim, gdy ten bronił chrześcijańskiej wiary? B: Nie mam pojęcia. Myślę, że to był strach przed wydaleniem ze szkoły. A: Co łączyło Cię z Anną Stogowską? B:Gdy pierwszy raz ją ujrzałem poczułem dziwne uczucie. To nie była miłość, ale ta dziewczyna od razu mi się spodobała. Gdy uciekła z rodziną w głąb Rosji byłem wielce rozczarowany. Miałem nadzieję, że nasza znajomość się rozwinie, ale niestety, nic z tego. A: Jak radziłeś sobie po śmierci matki? B:Byłem wtedy bardzo przygnębiony. Bardzo ją kochałem, była dla mnie kimś ważnym. Wiem, że starała się wychować mnie jak najlepiej i zależało jej abym się kształcił. Bynajmniej ojciec tak mi mówił. A: Co czułeś gdy znalazłeś się w szkole w Owczarach? B: Chciałem wrócić do domu. Nie czułem się tam dobrze, chociaż później mi się tam spodobało. Państwo Wiechowscy byli dla mnie mnie więc zdołałem się przyzwyczaić. A: Czy dyrektor gimnazjum Kriestoobriadnikow, Twoim zdaniem, nadaje się na swoje stanowisko? B: Zdecydowanie nie. Jest to człowiek nieprzyjemny, a ponadto chyba nie lubił Polaków. A: Co sądzisz o rosyjskim szkolnictwie? B: Myślę, że jest beznadziejne. Wszystko jest tak zrobione, aby ukazać Polskę w ciemnych barwach, a Rosję jako piękny i szlachetny naród. Tego właśnie w rosyjskiej szkole uczono. A: Uważasz więc, że Polak w rosyjskiej szkole nie miał łatwo? B: Dokładnie tak. Uważano, że żaden Polak nigdy nie dorówna Rosjaninowi. Rosjanin jest lepszy i już. A: Mimo wszystko robiłeś wszystko aby pobudzić ducha patriotyzmu w Twoich polskich kolegach? B: Oczywiście, że tak. Nie mogłem pozwolić aby moi koledzy zapomnieli z jakiego kraju pochodzą. A: Dziękuję za wywiad B: Nie ma za co
B:Myślę, że Kostriulew to fałszywy człowiek.
Polską historię fałszuje, oczernia, a rosyjską upiększa.
A: Dlaczego wstawiłeś się za Andrzejem Radkiem, gdy został wydalony z gimnazjum?
B:Dlatego, że widziałem jak inni wyśmiewają go.
Nie jest to sprawiedliwe, bo jest on taki jak my wszyscy, nie jest gorszy.
Po prostu nerwy mu puściły, nie dziwię się.
A:Jakim człowiekiem według Ciebie jest inspektor Zabielskij?
B: Inspektor Zabielskij jest jak jadowita żmija.
Nie raz i nie dwa, robił uczniom przeszukania na stancjach w poszukiwaniu polskiej literatury.
Chociaż na początku mojej przygody z tą szkołą był całkiem miły.
A: Co poczułeś gdy Bernard Zygier recytował 'Redutę Ordona' ?
B:Ciężko to określić.
Wstyd mi się przyznać, ale na początku w jakimś stopniu uległem rusyfikacji, ale gdy Zygier wyrecytował 'Redutę Ordona' obudził się we mnie duch patriotyzmu.
A: Dlaczego nie wstawiłeś się za Waleckim, gdy ten bronił chrześcijańskiej wiary?
B: Nie mam pojęcia.
Myślę, że to był strach przed wydaleniem ze szkoły.
A: Co łączyło Cię z Anną Stogowską?
B:Gdy pierwszy raz ją ujrzałem poczułem dziwne uczucie.
To nie była miłość, ale ta dziewczyna od razu mi się spodobała.
Gdy uciekła z rodziną w głąb Rosji byłem wielce rozczarowany.
Miałem nadzieję, że nasza znajomość się rozwinie, ale niestety, nic z tego.
A: Jak radziłeś sobie po śmierci matki?
B:Byłem wtedy bardzo przygnębiony.
Bardzo ją kochałem, była dla mnie kimś ważnym.
Wiem, że starała się wychować mnie jak najlepiej i zależało jej abym się kształcił.
Bynajmniej ojciec tak mi mówił.
A: Co czułeś gdy znalazłeś się w szkole w Owczarach?
B: Chciałem wrócić do domu.
Nie czułem się tam dobrze, chociaż później mi się tam spodobało.
Państwo Wiechowscy byli dla mnie mnie więc zdołałem się przyzwyczaić.
A: Czy dyrektor gimnazjum Kriestoobriadnikow, Twoim zdaniem, nadaje się na swoje stanowisko?
B: Zdecydowanie nie.
Jest to człowiek nieprzyjemny, a ponadto chyba nie lubił Polaków.
A: Co sądzisz o rosyjskim szkolnictwie?
B: Myślę, że jest beznadziejne.
Wszystko jest tak zrobione, aby ukazać Polskę w ciemnych barwach, a Rosję jako piękny i szlachetny naród.
Tego właśnie w rosyjskiej szkole uczono.
A: Uważasz więc, że Polak w rosyjskiej szkole nie miał łatwo?
B: Dokładnie tak.
Uważano, że żaden Polak nigdy nie dorówna Rosjaninowi.
Rosjanin jest lepszy i już.
A: Mimo wszystko robiłeś wszystko aby pobudzić ducha patriotyzmu w Twoich polskich kolegach?
B: Oczywiście, że tak.
Nie mogłem pozwolić aby moi koledzy zapomnieli z jakiego kraju pochodzą.
A: Dziękuję za wywiad
B: Nie ma za co