Napisz wywiad z dowolnym literatą na temat jego twórczości. Na 1 stronę A4. Daję naj! potrzebuję na już! proszę o pomoc!
" Life is not a problem to be solved but a reality to be experienced! "
© Copyright 2013 - 2024 KUDO.TIPS - All rights reserved.
-Dzień dobry, jestem Rebecca Black.
-Witam – odpowiedział, podając mi rękę. – Kevin Brooks.
-Mogę przeprowadzić z panem wywiad? – zapytałam.
-Tak, oczywiście. – Uśmiechnął się.
-Jest pan bardzo znany z tego, że pana literatura pełna jest brutalnej rzeczywistości, jak pan to robi?
-Myślę, że odpowiedź jest prosta. Miałem dość panowania fantastyki, chciałem stworzyć coś co będzie się wyróżniało, coś niezwykłego, tak właśnie powstały moje książki.
-Z czego czerpie pan inspiracje? – zadałam pytanie.
-Z życia. – Śmiech. –Naprawdę, idę ulicą i patrzę. Jestem bardzo dobrym obserwatorem. Zastanawiam się nad ludzkim zachowaniem, jestem świadkiem wielu ciekawych i inspirujących wydarzeń, kłótni, okazywania uczuć, radości, całej kumulacji emocji. To jak los na loterii, czasem naprawdę można zauważyć coś niesamowitego.
-Dobrze, największym, pańskim sukcesem literackim jest Lucas, łatwo było panu wcielić się w postać piętnastoletniej dziewczyny?
-Szczerze? Nie. Młode kobiety w zupełnie inny sposób postrzegają świat niż mężczyźni, czy chłopcy. Interesują ich inne rzeczy, przejmują się wyglądem, ubraniem i innymi tego typu rzeczami. Trudno było się do tego przyzwyczaić, ale jakoś się udało – odpowiedział.
-O tak. Co takiego mają w sobie bohaterowie pańskich powieści, że zyskują taką sympatię wśród młodych ludzi?
-Myślę, że realność. Są żywi, taką Candy, czy Lucasa można spotkać w prawdziwym życiu. Często przechodzimy obok nich, nawet nie zdając sobie z tego sprawy. ich problemy mogą stać się naszymi problemami. Mają oni wady i zalety, popełniają błędy, ale najważniejsze jest to, że w ich życiu wiele spraw się komplikuje, tak jak w naszym.
-Jaką powieść najlepiej się panu pisało?
-Myślę, że Martyna Piga, była to jedna z moich pierwszych powieści. Wtedy nie robiłem tego dla pieniędzy, pisałem dla frajdy – odpowiedział.
-Jakie inspiracje oprócz ludzkiego zachowania pomagają panu pisać książki?
-Muzyka. Jest moją odskocznią od normalności, zawsze pomaga mi kiedy odchodzi wena. Myślę, że dzięki muzyce powstało wiele ciekawych rozdziałów. Zresztą w „Candy” Joe był gitarzystą, pisał teksty, musiałem więc mieć na ten temat jakieś pojęcie.
-Dla kogo pisze pan swoje powieści? – zapytałam.
-Dla wszystkich czytelników, ale przede wszystkim dla rodziny i przyjaciół, dla mojej żony - odpowiedział zamyślony.
-Dziękuję za wywiad.
-Dziękuję, do wiedzenia – pożegnał się.
-Do zobaczenia.