Historia, którą opowiem, wydarzyła się dawno temu, jednak do dziś napawa mnie lękiem.
Gdy miałam 6 lat, okazało się, że mam boreliozę. Jest to choroba, którą roznoszą niektóre kleszcze i w najcięższych, późno wykrytych przypadkach, doprowacha do zapalenia opon mózgowych. Na szczęście mój przypadek był stosunkowo lekki. Z powodu tejże choroby, musiałam regularnie jeździć na badania kontrolne, na których pobierano mi krew. Pierwsze kontrole odbyły się bez niepotrzebnych atrakcji, jednak trzecia nie była taka wesoła. Usiadłam na fotelu i położyłam rękę tak, by pielęgniarka mogła wkuć igłę. Wbiła tylko ją, bez strzykawki, bo nie przewidziała, że zanim zdąży połączyć ją z pojemnikiem na krew, owa zdąży zabryzgać rzeczy w najbliższym otoczeniu.
W tym okresie swojego życia zaczęłam panicznie bać się kleszczy i igieł. Boję się ich do tej pory i chyba nigdy nie przestanę.
Historia, którą opowiem, wydarzyła się dawno temu, jednak do dziś napawa mnie lękiem.
Gdy miałam 6 lat, okazało się, że mam boreliozę. Jest to choroba, którą roznoszą niektóre kleszcze i w najcięższych, późno wykrytych przypadkach, doprowacha do zapalenia opon mózgowych. Na szczęście mój przypadek był stosunkowo lekki. Z powodu tejże choroby, musiałam regularnie jeździć na badania kontrolne, na których pobierano mi krew. Pierwsze kontrole odbyły się bez niepotrzebnych atrakcji, jednak trzecia nie była taka wesoła. Usiadłam na fotelu i położyłam rękę tak, by pielęgniarka mogła wkuć igłę. Wbiła tylko ją, bez strzykawki, bo nie przewidziała, że zanim zdąży połączyć ją z pojemnikiem na krew, owa zdąży zabryzgać rzeczy w najbliższym otoczeniu.
W tym okresie swojego życia zaczęłam panicznie bać się kleszczy i igieł. Boję się ich do tej pory i chyba nigdy nie przestanę.