Napisz wypracowanie na temat 1. apokalipsy sie nie bije bo 2. mysl o końcu swiata mnie przeraż gdyż 3. smiejmy sie kto wie czy swiat nie potrwa jeszce trzy tygodnie
Cuckoo
"śmiejmy się kto wie czy świat nie potrwa jeszcze trzy tygodnie"
Jaki sens ma zastanawianie się czy gdybym postąpiła inaczej niż to zrobiłam byłoby lepiej?Przeszłość to przeszłość i już nie wróci więc nie potrzebnie zawracamy sobie głowę tym co było kiedyś.A co jeśli dziś wieczorem kładąc się spać już nie będzie mi dane otworzyć oczu?Wtedy umrę ze świadomością niedokończonych spraw,nieprzeproszonych ludzi,zaprzepaszczonych planów.I co? Będzie mi wtedy dobrze,kiedy Bóg wskaże mi miejsce obok siebie pokazując, jak wiele straciłam odkładając na później tak błahe sprawy jak wyciągniecie ręki na zgodę do przyjaciela,który znaczy dla mnie wiele,a z którym podzieliła mnie moja impulsywność? Nie. I nie chodzi mi tu o to,że planowanie jest złe,bo są rzeczy,których od razu nie osiągniesz,ale już teraz możesz robić małe kroczki w dążeniu do celu.Nie czekając na to co przyniesie los,bo może być tak,że nic nie przyniesie.A ty przesiedzisz multum czasu przed telewizorem czy komputerem mówiąc,że całe życie przed tobą.A co jeśli nie?Co jeśli Bóg zechce Cię u siebie wcześniej niż się spodziewasz? Na tym sądzie będzie z Tobą jeszcze wielu innych,którzy coś osiągnęli i zostaną z tego rozliczeni.A kiedy przyjdzie na Ciebie kolej spuścisz głowę nie mając odwagi spojrzeć Mu w oczy.O tym marzysz?Nie? Więc zrób coś z tym,z sobą,swoim życiem tak abyś potem miał o czym Bogu opowiadać. "Żyj chwilą nie odkładaj życia na później bądź szczęśliwy tu i teraz." Właśnie tak.Śmiej się,korzystaj z życia "Żyj tak jakbym ten dzień był twoim ostatnim.".Nie unoś się dumą kiedy pokłócisz się z bratem albo przyjacielem,gdy po kilku chwilach przejdzie złość,pierwszy wyciągnij rękę i powiedz "przepraszam". Bo to ci najbliżsi,najważniejsi sprawiają,że masz po co żyć,dzięki nim się uśmiechasz i wzajemnie. Nie wiesz ile potrwa twoje życie,nie wiesz ile jeszcze obejrzysz zachodów słońca. Dlatego ciesz się tym co masz.Nie uwierzę jeśli ktoś mi powie: "Nie mam powodów do radości."I to jest ten problem? Bo ja go nie widzę.Nie masz powodu? Znajdź go. U mnie uśmiech wywołuje to,że świeci słońce i dziś znów będę mogła obejrzeć j ku chyli się ku zachodowi.To,że wieje wiatr i bawi się moimi włosami.To,że na wyświetlaczu mojej komórki pojawiają się imiona osób,które znaczą dla mnie bardzo wiele.A nawet to kiedy tata krzyczy,ze za lekko się ubrałam,bo wiem,że mu na mnie zależy.Samo patrzenie na ludzi zadowolonych sprawia,że kąciki ust wędrują do góry. Niektórzy maja gorzej od Ciebie czy ode mnie i mimo to cieszą się życiem.Więc każdego ranka i wieczora dziękuj Bogu,że dał Ci przeżyć kolejny dzień,bo któregoś razu możesz zwyczajnie nie zdążyć.
Jaki sens ma zastanawianie się czy gdybym postąpiła inaczej niż to zrobiłam byłoby lepiej?Przeszłość to przeszłość i już nie wróci więc nie potrzebnie zawracamy sobie głowę tym co było kiedyś.A co jeśli dziś wieczorem kładąc się spać już nie będzie mi dane otworzyć oczu?Wtedy umrę ze świadomością niedokończonych spraw,nieprzeproszonych ludzi,zaprzepaszczonych planów.I co? Będzie mi wtedy dobrze,kiedy Bóg wskaże mi miejsce obok siebie pokazując, jak wiele straciłam odkładając na później tak błahe sprawy jak wyciągniecie ręki na zgodę do przyjaciela,który znaczy dla mnie wiele,a z którym podzieliła mnie moja impulsywność? Nie. I nie chodzi mi tu o to,że planowanie jest złe,bo są rzeczy,których od razu nie osiągniesz,ale już teraz możesz robić małe kroczki w dążeniu do celu.Nie czekając na to co przyniesie los,bo może być tak,że nic nie przyniesie.A ty przesiedzisz multum czasu przed telewizorem czy komputerem mówiąc,że całe życie przed tobą.A co jeśli nie?Co jeśli Bóg zechce Cię u siebie wcześniej niż się spodziewasz? Na tym sądzie będzie z Tobą jeszcze wielu innych,którzy coś osiągnęli i zostaną z tego rozliczeni.A kiedy przyjdzie na Ciebie kolej spuścisz głowę nie mając odwagi spojrzeć Mu w oczy.O tym marzysz?Nie? Więc zrób coś z tym,z sobą,swoim życiem tak abyś potem miał o czym Bogu opowiadać. "Żyj chwilą nie odkładaj życia na później bądź szczęśliwy tu i teraz." Właśnie tak.Śmiej się,korzystaj z życia "Żyj tak jakbym ten dzień był twoim ostatnim.".Nie unoś się dumą kiedy pokłócisz się z bratem albo przyjacielem,gdy po kilku chwilach przejdzie złość,pierwszy wyciągnij rękę i powiedz "przepraszam". Bo to ci najbliżsi,najważniejsi sprawiają,że masz po co żyć,dzięki nim się uśmiechasz i wzajemnie.
Nie wiesz ile potrwa twoje życie,nie wiesz ile jeszcze obejrzysz zachodów słońca. Dlatego ciesz się tym co masz.Nie uwierzę jeśli ktoś mi powie: "Nie mam powodów do radości."I to jest ten problem? Bo ja go nie widzę.Nie masz powodu? Znajdź go. U mnie uśmiech wywołuje to,że świeci słońce i dziś znów będę mogła obejrzeć j ku chyli się ku zachodowi.To,że wieje wiatr i bawi się moimi włosami.To,że na wyświetlaczu mojej komórki pojawiają się imiona osób,które znaczą dla mnie bardzo wiele.A nawet to kiedy tata krzyczy,ze za lekko się ubrałam,bo wiem,że mu na mnie zależy.Samo patrzenie na ludzi zadowolonych sprawia,że kąciki ust wędrują do góry.
Niektórzy maja gorzej od Ciebie czy ode mnie i mimo to cieszą się życiem.Więc każdego ranka i wieczora dziękuj Bogu,że dał Ci przeżyć kolejny dzień,bo któregoś razu możesz zwyczajnie nie zdążyć.