Piszę do Ciebie ten list, gdyż mam dla Ciebie parę wskazówek. Pomyślałem, że mogą Ci się przydać. Ostatnio dużo rozmyślałem nad życiem... Widziałem już dużo rzeczy, i zrozumiałem, że życie jest bardzo kruche. Byłem świadkiem wypadków drogowych, kalectwa i tym podobnych nieszczęść. Jednak widziałem też życie. Widziałem dzieci, które z łatwością cieszyły się tym, co mają nie znając problemów. Zadałem sobie pytanie; "Jakie będzie ich życie kiedy dorosną?" Myślę, że tak jak większość ludzi zagubią się w pogoni za dobrą pracą, pieniędzmi, dobrym stanowiskiem. Będą brały udział w wyścigu szczurów, w którym najważniejszą ideą jest "Materia-sens życia". Dlatego proszę Cię, byś ty nie był taki jak oni. Żebyś nie zgubił tego, co w życiu najważniejsze. Żebyś zawsze był sobą. Żebyś cieszył się każdym dniem. Żebyś nie musiał udawać. Żebyś chwytał dzień. Ciesz się tym, co Cię spotyka. Głęboko wierzę w to, że wszystko co robimy do nas wraca, oraz, że to, co nas spotyka daje nam jakąś lekcję. W końcu.. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Może i ten list zmieni ludzi i ich postępowanie. Pozdrawiam, Marcin.
Drogi Maćku!
Piszę do Ciebie ten list, gdyż mam dla Ciebie parę wskazówek. Pomyślałem, że mogą Ci się przydać.
Ostatnio dużo rozmyślałem nad życiem... Widziałem już dużo rzeczy, i zrozumiałem, że życie jest bardzo kruche. Byłem świadkiem wypadków drogowych, kalectwa i tym podobnych nieszczęść. Jednak widziałem też życie. Widziałem dzieci, które z łatwością cieszyły się tym, co mają nie znając problemów. Zadałem sobie pytanie; "Jakie będzie ich życie kiedy dorosną?" Myślę, że tak jak większość ludzi zagubią się w pogoni za dobrą pracą, pieniędzmi, dobrym stanowiskiem. Będą brały udział w wyścigu szczurów, w którym najważniejszą ideą jest "Materia-sens życia". Dlatego proszę Cię, byś ty nie był taki jak oni. Żebyś nie zgubił tego, co w życiu najważniejsze. Żebyś zawsze był sobą. Żebyś cieszył się każdym dniem. Żebyś nie musiał udawać. Żebyś chwytał dzień. Ciesz się tym, co Cię spotyka. Głęboko wierzę w to, że wszystko co robimy do nas wraca, oraz, że to, co nas spotyka daje nam jakąś lekcję. W końcu.. Nic nie dzieje się bez przyczyny. Może i ten list zmieni ludzi i ich postępowanie.
Pozdrawiam,
Marcin.