Pewnego ranka wyszłam do parku z psem. Ucieszyłam się , gdyż zobaczyłam że zaczął padać śnieg.Mój pies skakał z radości. A ja od razu zaczełam lepić bałwana. Długo jeszcze bawiłam się z moim zwierzakiem.Wiedziałam że wreszcze zaczeła się zima.Nagle usłyszałam jakieś kroki. Bardzo się wystraszyłam. Poczułam jak bym dostała śnieżną kulką. Kiedy się odwróciłam okazało się że wystraszyłam się mojego kolegi Bartka,który chciał zrobić mi kawał. Wtedy i on dołączył się do zabawy w parku. Po kilku mninutach zabawy w parku zadzwoniła do mnie mama która kazała mi wracać. Pozwoliła aby i Bartek mógł do nas przyjść. Pograliśmy na komputerze a moja mama w tym czsie zrobiła nam przepyszne kakao.Kiedy Bartek wrócił do domu, odrobiłam swoją pracę domową. Napewno zapamiętam ten miły dzień.
1.Pójście do parku z psem. 2.Zobaczenie pierwszego śniegu w tym roku. 3.Usłyszenie podejrzanych kroków. 4.Przestraszenie się kolegi. 5.Wrócenie do domu wraz z Bartkiem. 6.Wypicie kakao . 7.Odrobienie lekcij. 8.Mile spędzony dzień.
Pewnego dnia wybrałem się wraz z przyjaciółmi na przejażdżkę rowerową. Był to słoneczny dzień i zapowiadał się bardzo dobrze. Kiedy już wszyscy się zebraliśmy, omówiliśmy dokładnie plan wycieczki i wyruszyliśmy. Po drodze okazało się, że nie zabrałem ze sobą kanapek, ale mój kolega pożyczył mi jedną. W swojej podróży mieliśmy odwiedzić pobliskie jezioro i zatrzymać się tam. Po półgodzinnej przerwie nad tym jeziorem kupiliśmy sobie niezbędne przedmioty do dalszej podróży typu picie i jedzenie. Niestety Michał przebił oponę i musieliśmy dalej iść, aż nie wpadłem na pomysł, że mógłbym użyć moich łatek na oponę! Zastosowaliśmy łatki, napompowaliśmy oponę i ruszyliśmy dalej. Po drodze zobaczyliśmy wieledziwnych roślin i zwierząt. Wracając do domu odwiedziliśmy boisko, i rozegraliśmy fantastyczny mecz. Strzeliłem dwie bramki i wygraliśmy 3:2. Po tej przygodzie opowiedziałem wszystko rodzicom. Był to bardzo udany wyjazd i nie zapomne go przez długi czas.
Pewnego ranka wyszłam do parku z psem. Ucieszyłam się , gdyż zobaczyłam że zaczął padać śnieg.Mój pies skakał z radości. A ja od razu zaczełam lepić bałwana. Długo jeszcze bawiłam się z moim zwierzakiem.Wiedziałam że wreszcze zaczeła się zima.Nagle usłyszałam jakieś kroki. Bardzo się wystraszyłam. Poczułam jak bym dostała śnieżną kulką. Kiedy się odwróciłam okazało się że wystraszyłam się mojego kolegi Bartka,który chciał zrobić mi kawał. Wtedy i on dołączył się do zabawy w parku. Po kilku mninutach zabawy w parku zadzwoniła do mnie mama która kazała mi wracać. Pozwoliła aby i Bartek mógł do nas przyjść. Pograliśmy na komputerze a moja mama w tym czsie zrobiła nam przepyszne kakao.Kiedy Bartek wrócił do domu, odrobiłam swoją pracę domową.
Napewno zapamiętam ten miły dzień.
1.Pójście do parku z psem.
2.Zobaczenie pierwszego śniegu w tym roku.
3.Usłyszenie podejrzanych kroków.
4.Przestraszenie się kolegi.
5.Wrócenie do domu wraz z Bartkiem.
6.Wypicie kakao .
7.Odrobienie lekcij.
8.Mile spędzony dzień.
Pewnego dnia wybrałem się wraz z przyjaciółmi na przejażdżkę rowerową. Był to słoneczny dzień i zapowiadał się bardzo dobrze. Kiedy już wszyscy się zebraliśmy, omówiliśmy dokładnie plan wycieczki i wyruszyliśmy. Po drodze okazało się, że nie zabrałem ze sobą kanapek, ale mój kolega pożyczył mi jedną. W swojej podróży mieliśmy odwiedzić pobliskie jezioro i zatrzymać się tam. Po półgodzinnej przerwie nad tym jeziorem kupiliśmy sobie niezbędne przedmioty do dalszej podróży typu picie i jedzenie. Niestety Michał przebił oponę i musieliśmy dalej iść, aż nie wpadłem na pomysł, że mógłbym użyć moich łatek na oponę! Zastosowaliśmy łatki, napompowaliśmy oponę i ruszyliśmy dalej. Po drodze zobaczyliśmy wieledziwnych roślin i zwierząt. Wracając do domu odwiedziliśmy boisko, i rozegraliśmy fantastyczny mecz. Strzeliłem dwie bramki i wygraliśmy 3:2. Po tej przygodzie opowiedziałem wszystko rodzicom. Był to bardzo udany wyjazd i nie zapomne go przez długi czas.
Plan wydarzeń:
1. Wyjazd
2. Brak kanapek i pożyczka od kolegi
3. Postój nad jeziorem i zakup potrzebnych rzeczy
4. Przebita opona Michała
5. Zarada na problem
6. Mecz na boisku
7. Powrót do domu
Myślę, że pomogłem :D