1) Wybory są nie tylko obowiązkiem, ale przede wszystkim prawem, za które kiedyś ludzie oddawali życie i tracili wolność na długie lata.
2) Im wyższa będzie frekwencja w wyborach, tym władza która została wybrana będzie odczuwała większą presję, która na niej ciąży.
3) Biorąc udział w wyborach nie trzeba głosować koniecznie na tego, którego chcielibyśmy zobaczyć na danym stanowisku, można głosować tak, żeby uniemożliwić zajęcie danego stanowiska przez jakąś osobę (np.: kiedy nie chcemy żeby Komorowski został prezydentem, to głosujemy na Kaczyńskiego, albo na Napieralskiego).
4) Im wyższa będzie frekwencja, tym inne kraje będą odczuwały większy szacunek do nas Polaków - ludzi którzy o walce o wolność i demokrację wiedzą chyba najwięcej w Europie.
5) Po oddaniu głosu można można spokojnie narzekać do następnych wyborów (ci co nie zagłosują nie mogą narzekać na władzę, bo nie głosowali)
6) Możemy zrobić na złość sąsiadowi i kiedy on na przykład będzie nas namawiał do głosowania na Kaczyńskiego, możemy zagłosować na Komorowskiego ;)
1. Glos naprawde sie liczy.
2. Jesli nie zaglosujesz pozniej bedziesz tego zalowal.
3. Jezelinie pojdziesz na wybory nie imej pozniej pretensji ze Ci sie cos nie podoba.
4.Jako patriota powiniennes brac udzial w wyborach.
1) Wybory są nie tylko obowiązkiem, ale przede wszystkim prawem, za które kiedyś ludzie oddawali życie i tracili wolność na długie lata.
2) Im wyższa będzie frekwencja w wyborach, tym władza która została wybrana będzie odczuwała większą presję, która na niej ciąży.
3) Biorąc udział w wyborach nie trzeba głosować koniecznie na tego, którego chcielibyśmy zobaczyć na danym stanowisku, można głosować tak, żeby uniemożliwić zajęcie danego stanowiska przez jakąś osobę (np.: kiedy nie chcemy żeby Komorowski został prezydentem, to głosujemy na Kaczyńskiego, albo na Napieralskiego).
4) Im wyższa będzie frekwencja, tym inne kraje będą odczuwały większy szacunek do nas Polaków - ludzi którzy o walce o wolność i demokrację wiedzą chyba najwięcej w Europie.
5) Po oddaniu głosu można można spokojnie narzekać do następnych wyborów (ci co nie zagłosują nie mogą narzekać na władzę, bo nie głosowali)
6) Możemy zrobić na złość sąsiadowi i kiedy on na przykład będzie nas namawiał do głosowania na Kaczyńskiego, możemy zagłosować na Komorowskiego ;)